Kąp się w fontannie, to… zachorujesz (film)

To ulubiony sposób ochłody wielu poznaniaków – gdy tylko robi się gorąco, i ci młodsi, i starsi szukają ochłody w poznańskich fontannach. Tymczasem taka kąpiel może się skończyć poważnymi kłopotami ze zdrowiem. Zobacz wideo!

– Jakość wody wypływająca z fontanny w obiegu zamkniętym nie podlega kontroli sanitarno-higienicznej – zwraca uwagę Ewelina Suska, rzeczniczka prasowy WSSE w Poznaniu. – Służby sanitarne nie badają wody z tego typu obiektów, są one elementem architektury oraz pełnią funkcje ozdobne.

A to oznacza, że w wodzie z fontanny może być dosłownie wszystko.
– Woda w fontannach może być zanieczyszczona przez ptactwo, zwierzęta, zwłaszcza psy – wylicza rzeczniczka. –  Zdarza się, iż w wodzie tej myją się bezdomni. Ponadto mogą znajdować się substancje chemiczne zapobiegające rozwojowi glonów, które również są niebezpieczne dla zdrowia ludzkiego zwłaszcza małych dzieci.

Drobnoustroje bardzo chętnie rozwijają się w wodzie pełnej wymienionych wyżej organicznych dodatków, więc jeśli ktoś zechce się wykąpać w takiej zupie, musi się liczyć z możliwością wysypki na skórze lub kłopotami z układem pokarmowym, jeśli się takiej wody napije. Ale jeśli myślicie, że nie wchodząc do wody, a tylko siedząc obok fontanny tak, by drobne krople chłodziły skórę, jesteście bezpieczni – to się bardzo mylicie…

– Aerozole wokół fontann w czasie panujących wysokich temperatur mogą być źródłem zakażenia bakteriami z rodzaju Legionella – wyjaśnia Ewelina Suska. – Bakterie z rodzaju Legionella występujące w różnorodnych naturalnych i sztucznych zbiornikach wodnych, są czynnikiem wywołującym legionelozę – niebezpieczną chorobę zakaźną (niezaraźliwą). W środowisku naturalnym bytują i namnażają się wewnątrz komórek ameb, natomiast w organizmie człowieka – w makrofagach pęcherzyków płucnych. Mikroorganizmy przyczepiają się do pęcherzyków powietrza znajdujących się w wodzie i wraz z nimi wynoszone są nad powierzchnię wody w postaci aerozolu.

Wdychanie rozkosznie chłodnej wodnej mgiełki może się więc skończyć zakażeniem pałeczkami z rodzaju Legionella i niebezpieczną chorobą płuc.

Dlaczego więc poznaniacy kąpią się w fontannach? Głównie dlatego, że o tym nie wiedzą. Mało kto zadaje sobie trud przeczytania regulaminu korzystania z fontanny, gdzie jest wyraźnie napisane, że służą one do ozdoby, a nie do kąpieli – a jeszcze mniej osób go przestrzega…

Czy więc do akcji nie powinna wkroczyć straż miejska i karać mandatami kapiących się w fontannach? W zasadzie tak, ale…
– Oczywiście w fontannach kąpać się nie wolno, o czym informują tablice z regulaminem ustawione w parkach – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej. – Woda w fontannach nie jest badana, o czym przypominamy bardzo często za pośrednictwem mediów. Jeśli więc ktoś mimo to się kąpie, to robi to na własną odpowiedzialność. Strażnicy nie interweniują w takich przypadkach, ale jesli ktoś mysli, że jak zachoruje, to będzie mógł przyjść po odszkodowanie do urzędu miasta – myli się…. Ponieważ w ekstremalnych warunkach pogodowych chłodzenie wodą nawet jest wskazane, to raczej polecamy korzystanie z montowanych podczas upałów w miastach specjalnych kurtyn wodnych albo któregoś z poznańskich kapielisk.

W Poznaniu jest tylko jedna fontanna, w której woda jest poddawana takim rygorom jak woda basenowa – to fontanna Wolności na placu Wolności. I tylko w niej można się kąpać bez obaw.