Twój Ruch: Poznań jak republika islamska

W sprawie zamieszania wokół spektaklu “Golgota Picnic” i nawoływania do protestów przeciwko “szatańskiej jodze” głos zabrał także Ruch Palikota. Zdaniem członków tej partii w Poznaniu narastają klimaty jak w republice islamskiej i miasto staje się kulturowym zaściankiem.

Oto treść listu:
 
Szanowni Państwo,

Poznań stał się areną niespotykanych do tej pory nie tylko w Polsce, ale również w Europie, praktyk cenzury prewencyjnej o podłożu religijnym. Jak nigdy dotąd nasz kraj, a Poznań w szczególności przypomina republikę islamską, gdzie duchowni dostojnicy grożą zamieszkami, nawołują do protestów, bojkotów i jawnie starają się wpłynąć na to, co sam Jezus określił mianem cesarskiego.

W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym przykładem cenzury religijnej, do której doszło w mieście znanym od wieków ze swojej tolerancji i otwartości. To one stworzyły potęgę i bogactwo (także kulturowe) Wielkopolski. Dziś staliśmy się kulturowym zaściankiem – pośmiewiskiem Europy. Apele i groźby Metropolity Poznańskiego – abpa Gądeckiego odniosły swój skutek – cenzura została wprowadzona. W historii III RP trudno przypomnieć sobie moment, który dały się z tym porównać. Nawet pokazy kontrowersyjnego filmu “Ksiądz” w 1991 r., czy wcześniej “Ostatniego kuszenia Chrystusa” Martina Scorsese  kończyły się co najwyżej na zebraniu się niewielkiej grupki protestujących przed kinem. Żaden seans nie został odwołany, a już na pewno nie mieszały się w to władze miasta czy państwa.

Poznań a.d. 2014 to Poznań rządzony przez Ryszarda Grobelnego, który podczas publicznych wystąpień popisuje się brakiem elementarnej wiedzy na temat historii Poznania – podczas obchodów Poznańskiego Czerwca 1956 r. próbuje wmówić poznaniakom, że protestujący w 1956 r. wyszli na ulice by walczyć “O Boga”. Uwłacza to nie tylko pamięci ofiar tamtych wydarzeń, ale również poznaniakom znającym historię swojego miasta i kraju. Protesty 1956 r. miały charakter typowo socjalny, a Ryszard Grobelny prawdopodobnie cynicznie gra pod pewien – najgłośniejszy typ – elektoratu, na dodatek z możnymi protektorami, z myślą o zbliżających się wyborach. Kościół w Poznaniu bez najmniejszych przeszkód pozbawił miasta szkoły muzycznej na Głogowskiej, VIII LO, a nawet ikony polskiego i poznańskiego tańca – szkoły baletowej mimo że korzysta z hojności miasta wynajmując od niego (od nas) po śmiesznie niskich stawkach podobne budynki. Miasto pod wodzą Prezydenta “Galeriowa” jak złośliwie nazywany już jest Poznań, oddało pola Kościołowi także tu.

Władze miasta poddały się również uginając się pod groźbami kościelnych hierarchów grożących zamieszkami i przyznały, że nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa poznaniakom, odwołując de facto spektakl, co jest sytuacją bezprecedensową w historii Poznania. Gdy spojrzymy na problem szerzej – religijnych oświadczeń Akademickiego Klubu Obywatelskiego, próby budowy Pomnika Wdzięczności Najświętszego Serca Pana Jezusa na Malcie, religijnych deklaracji wiary składanych przez lekarzy, motywowanego religijnie czynu prof. Chazana mieniącego się “obrońcą życia” choć “ratował” coś, co życiem trudno nazwać – musimy zdać sobie sprawę ze skali islamizacji polskiego katolicyzmu w ciągu ostatnich lat. Słabe państwo przestało reagować i być buforem, który ewentualne spory rozstrzyga na gruncie konstytucyjnym.

Polacy są jednak narodem, który może dać sobie odebrać ziemię, prawo, fabryki, wynalazki, pracowników, ale nigdy, o to możemy być spokojni, nie da sobie odebrać wolności – w tym wolności słowa. Pokazały to zarówno protesty ACTA, jak i powszechnie i spontanicznie organizowane w Polsce maratony czytania sztuki Rodrigo Garcii. Katalizatorem obydwu protestów była arogancja decydentów przy podejmowaniu decyzji na temat tego, gdzie są granice wolności oraz arbitralne decydowanie, co jest dobre dla obywateli.

Dziś na portalu Fronda.pl czytamy nawoływania do bojkotu publicznych zajęć jogi w jednym z parków w Poznaniu, gdyż jest to narzędzie szatana. Czytamy: “oficjalna promocja jogi, z jaką mamy do czynienia w Poznaniu, to ogromny skandal. Podobne działania są na rękę wyłącznie diabłu i mogą doprowadzić do poważnych problemów duchowych u wielu osób.”

Tak więc ograniczeń, zakazów, wymuszeń, ideologicznego terroru i cenzury końca nie widać, a teraz zacznie obejmować on także zajęcia fizyczne.

Wielką rolę w wypromowaniu “Golgoty Picnic” wśród Polaków i wzbudzenia zainteresowania tą sztuką teatralną upatrujemy w wypowiedziach arcybiskupa Gądeckiego. Dlatego apelujemy do księdza arcybiskupa o zajęcie stanowiska również w kwestii otwartej jogi w parku Jana Pawła II w Poznaniu. Uprzejmie prosimy o ocenę tego diabelskiego wynalazku, promowaną w parku nazwanym imieniem świętego, wykładnię teologiczną, moralną i etyczną, wskazanie zagrożeń duchowych, grożących opętań, rozpadów związków, pewnie także zagrożeń dla nienarodzonych, być może nawet potrafiłby ksiądz arcybiskup wskazać jakieś słowa Jezusa albo przynajmniej świętego Jana Pawła II na temat jogi. Gdyby ksiądz arcybiskup zechciał wspomnieć o grożących Polsce z tego powodu zamieszkach byłoby to z dużą korzyścią dla ogólnego zdrowia fizycznego Polaków.

Z poważaniem
Paweł Janus
Wiceprzewodniczący Twojego Ruchu OW39 Poznań