Kupujemy mieszkanie: rynek wtórny czy pierwotny?

Ten dylemat muszą rozwiązać wszyscy ci, którzy przymierzają się do kupna własnego lokum. I dotyczy to tak samo tych, którzy kupują mieszkania, jak i tych, którzy myślą o domu. Które rozwiązanie jest lepsze?

Z badań przeprowadzonych przez Home Broker wynika, że wyróżnić można trzy główne czynniki, dla których decydujemy się na zakup nieruchomości na rynku pierwotnym. Najistotniejszym z nich okazała się po prostu chęć posiadania nowego mieszkania. Na kolejnym miejscu znalazły się niskie opłaty czynszowe oraz możliwość wykończenia domu według własnych pomysłów.

Przede wszystkim dzięki zakupowi nieruchomości na rynku pierwotnym nie będziemy musieli martwić się procesem budowlanym.
– Dzieje się tak, ponieważ po podpisaniu umowy, deweloper nie tylko sprzedaje nam prawa do nieruchomości, ale także jest stroną odpowiedzialną za przeprowadzenie we właściwy sposób procesu budowlanego, uregulowanie zawiłości technicznych oraz prawnych, które mają zakończyć się przekazaniem nam domu – mówi Dawid Sztandera, prezes Novum Plus, która w podpoznańskim Lusówku realizuje osiedle domów jednorodzinnych Rozalin.

Istotne okazać się może również to, że kupując nieruchomość w stanie deweloperskim ponosimy jedynie koszty taksy notarialnej.
– Nie płacimy natomiast podatku od czynności cywilno-prawnych, który wynosi 2 proc. ceny transakcyjnej nieruchomości. Unikamy również prowizji dla pośrednika, która przeważnie wynosi od 2 do 4 proc. wartości zakupu – mówi Aleksandra Gruszczyńska, doradca finansowy.

Dom od dewelopera jest dobrym i jedynym rozwiązaniem dla osób, które chcą skorzystać z pomocy państwa przy jego zakupie. Wraz z nowym rokiem wprowadzony został rządowy program Mieszkanie dla Młodych. Młodzi ludzie mogą liczyć na dość dużą pomoc finansową, jednak tylko wtedy, gdy zdecydują się na zakup nowo wybudowanego mieszkania lub domu. Program nie obejmuje bowiem lokali z rynku wtórnego.

Dobrym sposobem na zminimalizowanie ryzyka jest kupienie lokum, które możemy sprawdzić. Decydując się na nowy dom od dewelopera będziemy mogli przyjrzeć się osiedlom już przez niego zrealizowanym. Zobaczymy jak będzie wyglądał nasz dom, jego otoczenie i infrastruktura.
– Duża liczba pustych mieszkań czy niedbale wykończony teren wokół budynków to sygnały, że inwestor może mieć także problemy z realizacją naszej nieruchomości – ostrzega Jarosław Sadowski z Expander Advisors. – Równie ważne jest zapoznanie się z wpisami do księgi wieczystej oraz planami zagospodarowania przestrzeni wokół inwestycji. Może się bowiem okazać, że piękny widok zza okna za kilka lat przesłoni biurowiec albo hipermarket, a w odległości 50 metrów zaplanowano obwodnicę.

Dom w stanie deweloperskim możemy wykończyć według własnych upodobań, indywidualnych gustów i potrzeb. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że wykończenie domu niejednokrotnie okazuje się być prostszym zadaniem niż przerabianie i poprawianie istniejącej już aranżacji. Podczas transakcji z deweloperem niejednokrotnie możemy mieć także wpływ na projekt, m.in. na rozmieszczenie ścian i liczbę pomieszczeń.
Decydując się na nową nieruchomość, decydujemy się tym samym na nieruchomość nowoczesną o wysokim standardzie.

Co ważne, nieruchomości w stanie deweloperskim objęte są 3-letnią rękojmią, która zobowiązuje dewelopera do usunięcia ewentualnych problemów i wad nieruchomości. Od dwóch lat obowiązuje także ustawa deweloperska, która nakazuje deweloperowi odkładanie pieniędzy klientów na specjalne konto – nie ma więc niebezpieczeństwa, że deweloper zbankrutuje, a klient nie tylko nie otrzyma domu, ale też zostanie bez już wpłaconych pieniędzy.
 
Nowe mieszkanie lub dom to też dobra inwestycja na przyszłość. Zapotrzebowanie na tego typu domy jest dużo większe niż na lokale, które mają swoje lata. Dlatego też w razie potrzeby nie powinniśmy mieć problemu ze sprzedażą takiej nieruchomości.

A jakie są plusy kupna domu czy mieszkania na rynku wtórnym? Przede wszystkim możemy sprawdzić, jak się mieszka w danym bloku czy w danej okolicy pytając sąsiadów, czego raczej nie da się zrobić w przypadku inwestycji, która dopiero powstaje. Sąsiedzi, zwłaszcza ci dłużej mieszkający, mogą być także nieocenionym źródłem informacji o wadach i zaletach budynku, tego, czy jest na przykład akustyczny czy nie i czy układ wentylacyjny nie sprawia, że cały dzień czujemy w swojej kuchni obiad sąsiada. Takie lokum ma też tę zaletę, że znajduje się w już zasiedlonej okolicy, ze sklepami, szkołami, komunikacją do centrum i nie trzeba czekać, aż to wszystko dopiero powstanie. Mieszkania na rynku wtórnym są także zazwyczaj znacznie tańsze.  

Kupując lokal warto porównywać nie tylko ceny, ale i oferowane bonusy, których obecnie nie brakuje. Bo zdarzają się oferty, które kuszą na przykład tańszymi lub bezpłatnymi miejscami garażowymi czy parkingowymi, co wygląda bardzo atrakcyjnie – jednak w ostatecznym rozrachunku może się okazać, że ta promocja została dodana tylko po to, by odwrócić uwagę od faktu, że mieszkanie jest droższe, a nie tańsze…