Lech zwyciężył i gra dalej

Lech Poznań wygrał na swoim boisku z estońskim Nomme Kalju 3:0 i awansował do kolejnej rundy eliminacji do ligi europejskiej. Bramki dla poznaniaków strzelali Kędziora, Hamalainen i Kownacki.

W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami Lech przegrał w Estonii 0:1. Aby awansować do kolejnej rundy bez konieczności rozgrywania dogrywki, poznaniacy musieli wygrać co najmniej 2:0. I nie zamierzali czekać. Od pierwszych minut Kolejorz napierał na bramkę Estończyków i całkowicie zdominował gości.

Blisko zdobycia bramki podopieczni Mariusza Rumaka byli już w 2′ minucie! Ubiparip uderzył z 20 metrów, ale Telesa, choć z problemami, zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W ciągu pierwszych 10 minut poznaniacy mieli jeszcze dwie świetne okazje do strzelenia gola. Najpierw minimalnie pomylił się Kędziora, następnie ponownie, aktywny cały mecz, Ubiparip.

Napór Lecha z minuty na minutę rósł i w 33′ minucie przełożyło się to w końcu na bramkę dla poznaniaków. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową piłkę w bramce umieścił Kędziora i wyrównał stan dwumeczu!

Tuż przed końcem pierwszej połowy było już 2:0 dla Kolejorza! Vojo Ubiparip ponownie uderzył z daleka, Telesa odbił piłkę przed siebie, a Hamalainen bezwzględnie wykorzystał te sytuację i wyprowadził Lecha na prowadzenie.

Prowadzenie 2:0 uśpiło poznaniaków, którzy od początku drugiej połowy oddali inicjatywę gościom, a sami oczekiwali na kontrataki. Mimo przewagi w posiadaniu piłki w tym okresie gry piłkarze Nomme nie byli w stanie stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zmiany wyniku. Lech próbował swoich sił z kontrataków jednak pomimo stworzenia sobie kilku dogodnych okazji (Kędziora, Ubiparip, Hamalainen) nie był w stanie zdobyć trzeciej bramki.

Szczególnie dobrą okazję do zdobycia bramki zmarnował w 75′ minucie wprowadzony chwilę wcześniej Kownacki, który dostał świetne podanie od Keity (on również pojawił się na placu gry w drugiej części gry), dzięki czemu miał przed sobą tylko bramkarza rywali. Młody napastnik z kilku metrów nie naciskany przez nikogo uderzył prosto w Telese!

Niewykorzystana sytuacja spowodowała, że końcówka meczu była nerwowa. Piłkarze z Estonii rzucili się do ataku, ponieważ zdobycie jednej bramki dało by im awans. Po jednej z akcji Nomme lechici jednak w końcu wyprowadzili kontratak, który zakończył się bramką. Kownacki znowu wyszedł sam na sam z Telesem, ale tym razem do napastnik Kolejorza był górą i w 90′ minucie meczu ustalił wynik tego spotkania!

Lechici wygrali wysoko i zasłużenie, chociaż momentami w drugiej części gry zbyt łatwo oddawali inicjatywę gościom. Na pochwałę za występ w tym meczu zasługują szczególnie Henriquez, Kędziora, Ubiparip i Jevtić, który imponował techniką oraz przeglądem pola.

W kolejnej rundzie Lech zmierzy się ze Stjarnan (Islandia). Wcześniej jednak podopiecznych Mariusza Rumaka czeka na wyjeździe mecz w lidze z Górnikiem Zabrze.

Lech Poznań – Nomme Kalju 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Kędziora (33), 2:0 Hamalainen (43), 3:0 Kownacki (90)

Żółta kartka: Jevtić

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Darko Jevtić – Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (68. Dawid Kownacki), Szymon Pawłowski (74. Muhamed Keita) – Vojo Ubiparip (85. Łukasz Teodorczyk)

Kalju: Vitali Teles – Henrik Purg (46. Mihkel Ainsalu), Alo Barengrub, Jorge Rodrigues, Ken Kallaste – Hidetoshi Wakui, Reginald Alidor – Karl Mool, Robert Kirss (68. Juri Jevdokimov), Damiano Quintieri – Felipe Nunes (75. Jarmo Ahjupera)