Lech po fatalnej grze remisuje!

Lech Poznań po bardzo słabym występie zremisował u siebie z Pogonią Szczecin 1:1. Wynik spotkaniu otworzył Marcin Robak, natomiast wyrównał Szymon Pawłowski. Było to pierwsze spotkanie poznańskiego zespołu pod wodzą nowego trenera.

Mecz mógł się rozpocząć bardzo dobrze dla poznaniaków. Już na początku spotkania Teodorczyk miał świetną okazję do zdobycia bramki. Napastnik Lecha dostał, trochę przypadkowo, piłkę na jedenastym metrze boiska, ale jego uderzenie po rykoszecie przeleciało obok bramki Janukiewicza.

Dosłownie chwilę później goście objęli prowadzenie. Lechici próbowali wyprowadzić kontratak, ale szybko stracili piłkę. Ta ostatnia minęła kilku zawodników z Poznania, dotarła do Hernaniego, a ten świetnie dograł ją do wybiegającego sam na sam z Kotorowskim Robaka. Napastnik Pogoni się nie pomylił i mocnym strzałem wyprowadził Pogoń na prowadzenie.

Trzy minuty później powinno być 2:0 dla gości. Małecki z rzutu rożnego zagrał płasko, przed pole karne, a tam kompletnie niepilnowany Rudol uderzał z dystansu. Na szczęście obrońca gości uderzył w jednego ze swoich kolegów i dzięki temu lechici ciągle mogli mieć nadzieję na wyrównanie w tym meczu.

Po chwili bliski tego był Pawłowski. Pomocnik Lecha dynamicznie wbiegł w pole karne i podawał do Teodorczyka. Ten ostatni został jednak uprzedzony przez Hernaniego, który był bliski… zdobycia samobójczej bramki. Po niefortunnej interwencji obrońcy gości, piłka odbiła się od słupka i wyszła poza plac gry.

Kolejną okazję lechici mieli jeszcze lepszą. Niepilnowany Teodorczyk dostał piłkę na 15. metrze, i nie atakowany przez nikogo uderzył na bramkę. Bramkarz Pogoni poradził sobie jednak z tym strzałem.

Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej części gry Pogoń powinna podwyższyć prowadzenie. Małecki ośmieszył obronę Lecha, podał wzdłuż bramki, a tam uderzeniem piętką bramkę próbował zdobyć Robak. Niewiele zabrakło, a napastnik Pogoni mógłby się cieszyć z drugiego gola w tym meczu…

Druga połowa rozpoczęła się od świetnego uderzenia Pawłowskiego. Pomocnik Lecha dostał piłkę na 25. metrze i nie zastanawiając się długo huknął z dystansu. Janukiewicz z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

Ale w 73. minucie bramkarz gości był już bezradny. Pawłowski uderzył z linii pola karnego, piłka odbiła się jeszcze rykoszetem w polu karnym od jednego z zawodników i wpadła do bramki obok kompletnie zmylonego Janukiewicza.

Strzelona bramka sprawiła, że Lech ruszył na bramkę gości z nowymi siłami, wierząc że to spotkanie da się jeszcze wygrać. Najbliżej gola był Teodorczyk, który w ostatnich minutach miał kilka niezłych okazji – ale za każdym razem się mylił. Ostatecznie jednak poznaniakom nie udało się bramki zdobyć i po spotkaniu usłyszeli od kibiców gwizdy.

Trudno się dziwić reakcji kibiców. Słaba Pogoń bez większych problemów radziła sobie w wielu fragmentach meczu z katastrofalnie grającym Lechem. Poznańska obrona tradycyjnie kilka razy się skompromitowała i lepszy rywal z całą pewnością by to wykorzystał.

A tak lechici zdobyli jeden punkt, z którego i tak powinni się cieszyć, ponieważ przez całe spotkanie nie mieli pomysłu, jak sforsować obronę rywali. Ze wszystkich zawodników, którzy pojawili się w tym meczu w barwach Lecha na placu gry, na plus wyróżnić można tylko Jevticia i Henriqueza (chociaż tego drugiego głównie za ambicję). Dobrą zmianę również dał Douglas, ale reszta zawodników prezentowała się słabo. Teodorczyk marnował okazje, Hamalainen był najgorszy na boisku, Lovrencsics ewidentnie jest bez formy, Pawłowski co prawda zdobył bramkę i oddał dwa groźne strzały, ale również irytował w wielu momentach chodząc po boisku i patrząc, jak rywale biegają…

Cóż, przy takiej grze trudno być optymistą przed kolejnym meczem, który Lech rozegra za tydzień na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

Lech – Pogoń 1:1

Bramki: 0:1 Robak (21), 1:1 Pawłowski (73)
Żółte kartki: Jevtić, Teodorczyk – Rudol, Małecki, Dąbrowski
Lech: Krzysztof Kotorowski – Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz (27. Maciej Wilusz), Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Karol Linetty (66. Dawid Kownacki), Darko Jevtić – Gergo Lovrencsics (73. Barry Douglas), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski – Łukasz Teodorczyk
Pogoń: Radosław Janukiewicz – Sebastian Rudol (53. Takuya Murayama), Wojciech Golla, Hernani, Mateusz Lewandowski – Maciej Dąbrowski, Rafał Murawski – Adam Frączczak, Shohei Okuno (84. Mateusz Matras), Patryk Małecki – Marcin Robak (46. Łukasz Zwoliński)