Niebieski parasol znów nad Poznaniem!

Jak się obronić przed pracodawcą i co zrobić, żeby przyjmując spadek zyskać, nie stracić? 22 września w Poznaniu i Wielkopolsce rozpoczyna się kolejna edycja akcji “Niebieski parasol”, podczas której będzie można uzyskać bezpłatne porady na te i wiele innych tematów.

Inicjatywa jest ogólnopolska, w Poznaniu odbywa się po raz czwarty, a cieszy się tu wyjątkowo dużym zainteresowaniem, jak przyznaje Zbigniew Tur, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu. Ale też trzeba przyznać, że radcy prawni sobie na to zainteresowanie zapracowali.
– Nasza izba prowadzi darmowe porady prawne od kilkunastu lat, niezależnie od akcji “Niebieski parasol” – mówi dziekan. – Raz w miesiącu, w pierwszy wtorek, każdy może przyjść i zawsze jest to ponad 20 osób, mimo że prosimy, by wcześniej się umawiały i mówiły, o jakie sprawy chodzi. To sprawia, że unikamy zamieszania i czekania, a kiedy radca wie wcześniej, o czym będzie mowa, może się przygotować i jest bardziej skuteczny.

Nic też dziwnego, że także akcja “Niebieski parasol” ma tu wyjątkowo szeroki zasięg. Już zadeklarowało udział w niej ponad 100 radców i drugie tyle aplikantów radcowskich, którzy między 22 a 27 września będą udzielać porad w aż 40 miejscowościach regionu. Tylko w Poznaniu będą to aż cztery punkty: siedziba OIRP przy ulicy Chwaliszewo  (22, 23 i 26 września w godzinach od 9 do 13), oraz oddziały urzędu miasta przy Matejki, Libelta i placu Kolegiackim (25 września, od 9 do 15.30).
– Nasze możliwości i chęć pomocy idą jeszcze dalej – zaznacza dziekan.- Porad będzie udzielał także nasz radca,który mieszka w Berlinie, a nasza radczyni, która jest współtwórczynią portalu specprawnik.pl, będzie udzielała porad wirtualnie, więc będzie można wysłać pytania mailem.

Bo coraz więcej osób szukając prawnika – szuka go w internecie. Portal w tym pomaga, i to bardzo.

– Zazwyczaj, gdy ktoś szuka prawnika, wchodzi w Google i wrzuca hasło prawnik Poznań – wyjaśnia Adam Tarajkowicz ze specprawnik.pl. – I otrzyma tylko listę kancelarii prawnych w Poznaniu, a to mu raczej niewiele pomoże, jeśli ma konkretny problem. U nas natomiast może właśnie wybrać problem, a wtedy system wyszuka mu prawników w jego mieście czy w najbliższym rejonie, którzy się w takich sprawach jak jego specjalizują.

Akcja ma na celu pomoc tym poznaniakom, których nie stać na płatną pomoc prawną, chociaż, jak zaznaczają radcy, nie jest ona aż tak droga, bo za lekarza czy dentystę zdarza się zapłacić więcej – ale też by zwiększać wiedzę prawną społeczeństwa i uświadamiać ludziom, jak ważna jest w wielu przypadkach pomoc kogoś, kto się na tym prawie zna.
– Nadal mamy do czynienia z przypadkami, kiedy ktoś podpisuje umowę na kilkaset tysięcy złotych nie korzystając z usług fachowca, a gdy potem dochodzi do sytuacji, że coś jest nie tak, dziwi się, bo przecież on nic o tym nie wiedział, chociaż w umowie jest zapis – ubolewa dziekan. – Chodzi nam o to, żeby Polak był mądry przed szkodą, a nie po niej…

Okręgowa Izba Radców Prawnych od lat prowadzi też lekcje prawa w szkołach – na początku w tym programie uczestniczyło 50 szkół, teraz jest ich już 120, co dowodzi, że problematyka cieszy się zainteresowaniem i jest potrzebna. Członkowie OIRP uważają, że taki przedmiot jak prawoznawstwo powinien być jednym z przedmiotów szkolnych. Bo później, nawet jak ktoś chciałby skorzystać z usług prawnika, bo ma problem wymagający takiej wiedzy, to nawet nie wie, o co zapytać i jak tego specjalisty poszukać…

A spraw wymagających interwencji fachowca od prawa przybywa i z pewnością nadal będzie przybywać. Najczęściej radcy prawni zmagają się problemami rozwodowymi i związanym z tym podziałem majątku, problemami na linii najemca – właściciel lokalu i sprawami spadkowymi.
– Bardzo dużo takich spraw mamy podczas bezpłatnych porad – mówi radczyni Iwona Kisielewska. – A sporo osób do nas wraca, co jest dowodem na to, że jesteśmy potrzebni…

Niestety, społeczeństwu nie pomaga stan prawa w naszym kraju, bo nie zawsze nadąża za zmianami społecznymi i gospodarczymi, a w dodatku nawet gdy ustawa jako taka problemów nie sprawia, to już z rozporządzeniami, które do niej obowiązują, bywa różnie. Zdarza się, że na siebie nachodzą, a nawet sobie przeczą lub są tak sformułowane, że wykładnie mogą być diametralnie różne. I wówczas jest to problem nawet dla prawników…

Jednak w takich przypadkach właśnie szczególnie należy udać się do specjalisty.
– I to nie wtedy, gdy wszystko zaczyna się walić i niewiele już można zrobić – podkreśla radczyni Krystyna Babiak. – Ale wcześniej, właśnie po to, żeby problemy udało się rozwiązać.