.jpg)
.jpg)
Otóż 26,7% biorących udział w ankiecie uznało, że najbardziej pracowitym radnym jest Łukasz Mikuła. Drugi w kolejności był Wojciech Wośkowiak (20%), a tuż za nim Lidia Dudziak (12,2%). Najgorzej wypadł radny Krzysztof Skrzypinski, który nie otrzymał ani jednego głosu.
Czy faktycznie Krzysztof Skrzypinski był tym radnym, który pracował najsłabiej? Portal postanowił – niezależnie od wyników ankiety – sprawdzić, jak też radny zadbał o swoją dzielnicę. I okazało się, że do tej pory złożył tylko jedną interpelację, która nie dotyczyła ani Łazarza, ani Poznania, ale… stanu technicznego obiektów Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Rehabilitacji Medycznej w Owińskach.
Dlaczego radnemu zabrakło aktywności w przypadku Łazarza? Portal postanowił go o to zapytać.
– Starałem się z punktu widzenia przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego zajmować się kwestiami ogólnomiejskimi dotyczącymi bezpieczeństwa – odpowiedział Krzysztof Skrzypinski. – Tematy dotyczące Łazarza również się pojawiają. Muszę patrzeć na cały Poznań. Starałem się dobrze wykonywać swoją pracę. W ramach komisji, którą kierowałem, staraliśmy się zabiegać o rozszerzenie monitoringu, który pojawia się również na Łazarzu. Zabiegaliśmy o zwiększenie patroli policji na ulicach Poznania. W ramach patroli antyalkoholowych policjanci pojawili się również na ulicach Łazarza. Było ryzyko na początku tego roku, że dodatkowych patroli będzie mniej. Na szczęście udało się wywalczyć więcej patroli. W ramach działań klubowych popieraliśmy przeznaczenie środków na dodatkowe remonty chodników i ulic.
Czy rzeczywiście takie działania wystarczą, by zmienić opinię o skuteczności radnego? Cóż, klubowy kolega Krzysztofa Skrzypinskiego, Łukasz Mikuła, wystosował aż 32 interpelacje, między innymi w sprawie hałasu komunikacyjnego na ulicy Hetmańskiej i możliwości jego ograniczenia, w sprawie funkcjonowania komunikacji tramwajowej w okresie modernizacji Ronda Kaponiera i Mostu Uniwersyteckiego, na temat wprowadzenia ułatwień dla pasażerów transportu publicznego w projekcie nowego układu komunikacyjnego w rejonie Dworca PKP i PKS czy także na temat możliwości przewożenia rowerów w pojazdach komunikacji publicznej.
Radna Katarzyna Kretkowska wystosowała w sumie aż 47 interpelacji, które dotyczyły m.in. organu odpowiedzialnego za sprzątanie śniegu z chodnika w ciągu ul. Hetmańska (od nr 52 do 69), zakazu zatrzymywania się pojazdów pod Dworcem Głównym, braku dostatecznego wsparcia Policji i Straży Miejskiej dla lokatorów “czyszczonych” kamienic czy także na temat lokali użytkowych w budynkach należących do Miasta, w których obecnie nie ma najemcy oraz nierozwiązanego problemu braku toalet publicznych w śródmieściu Poznania.
Aż 49 interpelacji wystosowała radna Lidia Dudziak. Dotyczyły one m.in. ulicy Kolejowej, programu ZKLZ “lokal za złotówkę”, wykupu mieszkań przy ul. Mottego, estetyki Rynku Łazarskiego czy w sprawie powierzenia stanowiska dyrektora Przedszkola nr 44.
Podobnie jak radny Krzysztof Skrzypinski tylko jedną interpelację złożył Wojciech Wośkowiak. Dotyczyła ona możliwości uruchomienia basenów w Parku Kasprowicza – i to wtedy, kiedy było już wiadomo, że pływalnia letnia przy Arenie będzie już funkcjonować.
Ale przecież nie tylko liczba składanych interpelacji świadczy o pracowitości radnych, którzy zostali wybrani cztery lata z Łazarza i Jeżyc, jednak z pozostałych spraw też radnych rozliczą wyborcy. Jakich spraw? Czy na przykład wywiązali się ze swoich deklaracji przedwyborczych – o tym można się przekonać porównując bieżącą działalność radnych z tym, co obiecywali na łamach portalu lazarz.pl przed wyborami. Portal pytał ich wówczas, jakie widzą trzy najważniejsze sprawy do załatwienia w najbliższym czasie przez radę miasta, jak przywrócić dawny charakter ul. Głogowskiej, co zrobić z problemem toalety na rynku Łazarskim, a także czy ulica Kolejowa doczeka się w końcu remontu.