Pomóżmy Bartkowi Hadyńskiemu!

Bartek zachorował  w 2011 roku – miał wówczas 7 lat. W październiku lekarz skierował go na badania, które potwierdziły obawy: Bartek miał ogromny (5 na 5 cm!) guz mózgu, który trzeba było jak najszybciej zoperować. Bartek powędrował na stół operacyjny, a operacja się udała, guz został usunięty, chociaż nie w całości, bo się to nie […]

Bartek zachorował  w 2011 roku – miał wówczas 7 lat. W październiku lekarz skierował go na badania, które potwierdziły obawy: Bartek miał ogromny (5 na 5 cm!) guz mózgu, który trzeba było jak najszybciej zoperować.

Bartek powędrował na stół operacyjny, a operacja się udała, guz został usunięty, chociaż nie w całości, bo się to nie udało. Badania potwierdziły, że był to nowotwór złośliwy, więc Bartek musiał jeszcze przejść serie chemioterapii i radioterapii oraz ponowne operacje, by mógł być uznany za zdrowego. Ale ona także się udała i lekarze uznali chłopca za wyleczonego. Bartek, ku radości swoich rodziców, wrócił do jazdy na rowerze, zabaw i szkoły, a życie całej rodziny wróciło do normalnego, szczęśliwego rytmu. Niestety, do czasu.

W 2014 roku podczas rutynowej kontroli lekarze wykryli u Bartka 5 nowych guzów. Nieoperacyjnych. Znów powtórzyła się chemioterapia i radioterapia. Bartek regularnie bywa w szpitalu, a jego rodzice szukają wszelkich metod pomocy. Znaleźli ją w Stanach Zjednoczonych, gdzie jedna z klinik przeprowadza takie operacje z sukcesem i daje Bartkowi szansę całkowitego wyleczenia.

Niestety, nie jest to tanie – koszt operacji wraz z leczeniem oszacowano na 600 tysięcy złotych! Zdobycie takich pieniędzy dla rodziców Bartka jest bardzo trudne nie tylko dlatego, że to tak duża suma, ale też dlatego, że sytuacja rodziny Bartka nie jest dobra. U jego mamy stres zaowocował rakiem obu piersi – jest w tej chwili w trakcie leczenia. W firmie jego ojca zmieniono zasady wynagradzania na znacznie gorsze, a dodatkowo jeszcze został okradziony przez pracownika na kwotę minimum 315 tysięcy złotych – to połowa kwoty potrzebnej na leczenie Bartka w Stanach Zjednoczonych…

W pomoc Bartkowi postanowili się włączyć jego szkolni koledzy i ich rodzice. 22 listopada w sali gimnastycznej SP 11, os. Wichrowe Wzgórze 119, odbędzie się Charytatywny Maraton Zumby dla dorosłych. Wzięcie w nim udziału kosztuje minimum 40 zł, ale dochód z imprezy w całości zostanie przekazany na leczenie Bartka. W trakcie maratonu będą dwie krótkie przerwy, w czasie których uczestnicy będą częstowani zdrowymi przekąskami.

Wszyscy chętni mogą się zapisywać pod adresem mailowym: radarodzicow.sp11poznan@gmail.com lub telefonicznie pod numerem telefonu 796 666 414 (w godzinach przedpołudniowych).
 
Kto nie może przyjść na zumbę – może także pomóc w inny sposób.Bartek jest podopiecznym Fundacji Edukacja, działającej przy Wielkopolskiej Wyższej Szkole Społeczno Ekonomicznej (www.wwsse.pl), fundacji, która zapewniła nas o pełnej opiece w zakresie leczenia synka. To organizacja pożytku publicznego i można wpłacać pieniądze bezpośrednio na jej konto z dopiskiem “Bartek”: Konto Fundacji Edukacja: 94 1090 1418 0000 0000 4114 4746
KRS: 0000112797; REGON: 634354365; NIP: 7861586991.

Można je też wpłacać na prywatne konto Bartka: 20 1160 2202 0000 0001 8251 0406

“PROSIMY WAS: Wystarczy, że włączycie się do wydarzenia i zaprosicie swoich znajomych” – apelują rodzice Bartka. – “Być może w ten sposób razem znajdziemy jakiegoś szejka albo księcia, który wzmocni w nas nadzieję. Liczy się każda złotówka. Chcemy przypomnieć cel naszej akcji: zbieramy pieniądze na leczenie Bartka, który walczy z nawrotem nowotworu mózgu”.