Rada miasta ma już komisje. Jest ich 16

13 komisji stałych i 3 doraźne – poznańscy radni na drugiej sesji tej rady powołali komisje tematyczne. Nie obyło się bez kłopotów.

Pierwszym było powołanie komisji rewizyjnej, co okazało się wbrew pozorom trudnym zadaniem. Zgodnie z prawem powinien w tej komisji być przedstawiciel każdego klubu radnych – swoich kandydatów zgłosiły kluby PiS (Klaudia Strzelecka, Szymon Szynkowski vel Sęk), SLD (Katarzyna Kretkowska i Halina Owsianna) i PO (Urszula Mańkowska i Małgorzata Woźniak). Tymczasem trójka radnych z Poznańskiego Klubu Obywatelskiego nie zgłosiła swojego kandydata do tej komisji. A to sprawiło, że komisji nie można było powołać.

Radna Joanna Frankiewicz z PRO tłumaczyła, że nie jest to żadna prowokacja, tylko po prostu… brak czasu i fakt, że klub jest tak mały. Bo wszyscy radni tego klubu chcą pracować w trzech, a nawet czterech komisjach i żaden z nich nie uwzględnił wśród nich komisji rewizyjnej.
– Praca w komisji bez zaangażowania byłaby niepoważnym traktowaniem mandatu radnego – uważa Joanna Frankiewicz.

Jednak bez radnego z PRO komisji powołać nie można, tak stanowi ustawa, a bez jej powołania nie można też uchwalić budżetu miasta. Rozwiązanie patowej sytuacji znalazł Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady – ponieważ klub PRO jeszcze oficjalnie nie funkcjonuje, bo nie złożył stosownego zawiadomienia na ręce przewodniczącego, to rada powoła komisję bez członka tego klubu, a gdy klub się ukonstytuuje, wówczas wydeleguje swojego przedstawiciela do komisji.

Poza komisją rewizyjną w radzie miasta będzie działać jeszcze 11 komisji stałych. Szefowie komisji budżetu, finansów i nadzoru właścicielskiego, komisji oświaty, komisji bezpieczeństwa, komisji samorządowej, komisji rewizyjnej będą radnymi z klubu PiS. SLD będzie szefować komisji gospodarki komunalnej, komisji kultury orz komisji zdrowia i polityki społecznej. Joanna Frankiewicz z PRO będzie szefową komisji sportu, a radni z klubu PO będą kierować komisją rozwoju gospodarczego i funduszy europejskich, komisją ochrony środowiska, komisją polityki przestrzennej, komisja rewitalizacji oraz komisją rodziny.

Będą także komisje doraźne: komisją w sprawie parku Rataje pokieruje radny PiS, tak samo jak komisją legislacyjną. Trzecią komisją doraźną będzie komisja polityki prorodzinnej.

Największy klub w radzie, czyli Platforma Obywatelska, będzie kierowała tylko 5 komisjami. Czy to nie za mało? Jednak zdaniem Marka Sternalskiego, szefa klubu radnych PO, jemu samemu i jego klubowym kolegom chodzi o budowanie konstruktywnej jedności w radzie i rozwiązywanie problemów, a nie kłótnie o stanowiska. Ponieważ jednak PO liczy sobie 16 radnych, to nie musi się raczej obawiać, że w jakichkolwiek kwestiach zostanie pominięta – nawet bez kierowania komisjami.