“Madalina” rozpoczęła swój żywot niedługo po wojnie – w październiku 1948 roku. Wówczas wybudowano halę mieszczącą 45 tramwajów, budynek warsztatu i inne elementy infrastruktury tramwajowej. Wówczas była to najnowocześniejsza zajezdnia w Poznaniu, obecnie jednak znacznie odstaje np. od infrastruktury na Franowie czy też Głogowskiej.
Właśnie na Franowo przeniosły się teraz tramwaje z ulicy Madalińskiego. Po raz ostatni z zajezdni na Wildzie bimby wyjechały w niedzielę, 14 grudnia, a jedną z nich była specjalna bimba świąteczna.
Co teraz stanie się z terenem na Madalińskiego? Pierwotne plany mówiły o sprzedaży zajezdni i warsztatów, ale na początku 2014 roku pojawił się pomysł, aby stworzyć tam muzeum poznańskiej komunikacji. Swój “dom” mogłyby tam znaleźć nie tylko zabytkowe bimby, ale także np. niezwykłe zabytki motoryzacyjne, które w swojej kolekcji posiada Automobilklub Wielkopolski. Stare samochody były prezentowane pod rondem Kaponiera – jednak po zakończeniu remontu (o ile w ogóle kiedyś się on zakończy…) nie będzie już dla nich miejsca.
Takiemu pomysłowi przychylny jest Mariusz Wiśniewski, obecny wiceprezydent Poznania. Jeszcze jako radny był on współorganizatorem cyklu spotkań “Otwarte”, a podczas jednego z nich rozmawiano o przyszłości “Madaliny”. Jako wiceprezydent, Wiśniewski może mieć większą siłę przebicia w miejskich strukturach – być może zatem muzeum na Wildzie pojawi się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał.