Miller w Poznaniu – o strajkach, wyborach i Lewandowskim

Lewandowski, szef sojuszu w Radzie Miasta Poznania i kandydat tej partii na prezydenta stolicy Wielkopolski w niedawnych wyborach samorządowych, skomentował dzień ogłoszenia kandydatki SLD na prezydenta Polski w krótkich, można by rzec “żołnierskich” słowach: “czy kogoś tam już totalnie porąbało?” – napisał Lewandowski na swoim facebooku. A wszystko przez to, że nazwisko kandydatki SLD ujawniono w dniu śmierci Józefa Oleksego, znanego działacza lewicowego.

Miller jednak zaznaczył na piątkowym spotkaniu, że w SLD każdy ma swobodę wypowiedzi. Dodał jednak:
– Każdy może się wypowiadać do granicy, którą określa statut partii – przez co nawiązał do ukarania przez SLD Grzegorza Napieralskiego, który (zdaniem Millera) wypowiadał się w sposób szkodliwy dla SLD.

Szef sojuszu zaznaczył także, że dla niego dzień śmierci Oleksego i ogłoszenie kandydatury Magdaleny Ogórek jest symbolem tego, że lewica nie umarła, lecz się odradza.
– Rozumiem tych wszystkich, którzy uznali, że oznajmienie nazwiska kandydatki w dniu śmierci Oleksego było niezręczne. Ja nie podzielam tego poglądu – stwierdził Miller.

Z wielkopolskimi działaczami SLD szef tej partii rozmawiał o bieżącej sytuacji w kraju i pogotowiu strajkowym, zapowiedzianym przez większość związków zawodowych. Jego zdaniem konflikty nie są rozwiązywane przez rządzącą koalicję, a kłopoty szykują się także w branży kolejowej i stoczniowej.
– Dialog społeczny został zawieszony, a koalicja PO-PSL ucieka od takich powinności – stwierdził Miller.

Szef SLD rozmawiał także o wyborach prezydenckich i kandydatce SLD na najważniejszy fotel w kraju. Dodał, że choć kampania prezydencka jeszcze się formalnie nie rozpoczęła, to jednak większość ugrupowań już przedstawiła swoich kandydatów.