O sprawie poinformowało radio Merkury. Figura miała zostać zniszczona już w piątkowy wieczór. Została zrzucona z podestu, z wysokości ok. 1,5 metra, przez co się roztrzaskała. Wierni przynoszą teraz kwiaty i ustawiają znicze wokół leżącego pomnika.
Nie udało się jeszcze ustalić sprawców – co prawda przy grocie znajduje się kamera monitoringu, ale jest ona zepsuta już od kilku lat.
To nie pierwszy akt wandalizmu w grocie na Św. Marcinie. Kilka tygodni temu ofiarą weekendowych imprezowiczów padła św. Bernadeta, której oderwano głowę. Grota zresztą (podobnie jak i ogród przy kościele) jest regularnie odwiedzana przez pijane osoby.