Szpital im. Wiktora Degi apeluje o przystanki wiedeńskie

Po pozytywnym odbiorze przez poznaniaków przystanku wiedeńskiego na ulicy Gwarnej rozgorzała dyskusja na temat pozostałych lokalizacji tego rodzaju inwestycji. Jednym z miejsc, które potrzebują takiego usprawnienia, są okolice Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego im. Wiktora Degi.

Przystanki wiedeńskie, dzięki swojej specjalnej konstrukcji, czyli podniesieniu jezdni do poziomu chodnika, bardzo dobrze przyjęły się w miastach. Dzięki takim rozwiązaniom mniejsze problemy przy korzystaniu z komunikacji miejskiej mają osoby starsze czy też mające problemy z poruszaniem się. Zwiększone bezpieczeństwo pasażerów (przystanki są odpowiednio oznaczone i wyniesienie), a także zmniejszenie ryzyka kontuzji przy wsiadaniu lub wysiadaniu to część zalet takiego rozwiązania. Władze Poznania, dostrzegając korzyści płynące z tej inwestycji, postanowiły wybudować w Poznaniu jeszcze ok. 20 takich konstrukcji. Rozpoczęła się także dyskusja o tym, gdzie w następnej kolejności powinny być one zbudowane.

– Chcielibyśmy dołączyć się do dyskusji dotyczącej lokalizacji przystanków wiedeńskich w Poznaniu – informuje dr n. med. Witold Bieleński, dyrektor Szpitala im. Wiktora Degi. – Ideą tego rodzaju przystanków jest usprawnienie wsiadania i wysiadania z tramwajów czy autobusów. Dotyczy to także codziennego poruszania się w miejskim zgiełku osób, które mają to w jakiś sposób utrudnione: osoby starsze, dzieci czy osoby mające problemy z poruszaniem się. Dlatego też uważam, że taki przystanek przy naszym szpitalu, który codziennie odwiedzają setki naszych pacjentów oraz ich rodziny to idealne miejsce na tego rodzaju inwestycję – dodaje.

Po zmianach na ul. Gwarnej mówiło się, że okolice szpitala im. Degi będą następne w kolejce – tak się jednak nie stało. Przystanek tramwajowy przy placówce nie znalazł się nawet na liście propozycji, którą Zarząd Transportu Miejskiego poddał pod głosowanie poznaniakom. Z listy mieszkańcy naszego miasta wybrali dwa przystanki na ulicy Strzeleckiej, i tam właśnie w 2015 roku pojawią się nowe platformy typu wiedeńskiego.

Dlaczego tak się stało? ZTM tłumaczył po ogłoszeniu propozycji, że ulica 28 Czerwca 1956 r. (przy której znajduje się szpital im. Degi) jest przeznaczona do całkowitego remontu, i to właśnie przy okazji tego przedsięwzięcia pojawią się nowe platformy. Nie jest jednak znany termin inwestycji, nie sposób nawet podać przybliżonej daty opracowania projektu przebudowy.

Mimo wszystko dyrektor Szpitala im. Wiktora Degi wierzy, że przystanki wiedeńskie powstaną w okolicach jego placówki.
– Nasz szpital jest znany w Polsce jako jedna z najlepszych placówek zajmująca się leczeniem narządów ruchu. Można więc powiedzieć, że my w swoich bramach robimy wszystko co w naszej mocy, aby zadbać o zdrowie naszych pacjentów. Mamy nadzieję, że władzom miasta zależy na zwiększeniu efektywności naszych działań, także poprzez umożliwienie właśnie naszym pacjentom oraz innym korzystającym z tego przystanku, bezpieczne wsiadanie i wysiadanie – wyjaśnia Bieleński.