Poznańskie zabytki – są pieniądze na dofinansowanie!

Milion złotych przeznaczy miasto w 2015 roku na renowację prywatnych zabytków. To postęp w porównaniu z poprzednimi latami, jednak nadal jest to kropla w morzu potrzeb. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski zapowiada jednak, że miasto zyska nowe możliwości jeśli chodzi o remontowanie zabytków. Jakie?

Obiektów zabytkowych i godnych uwagi mamy w Poznaniu – wbrew obiegowym opiniom – całkiem sporo. Problem w tym, że wiele z nich znajduje się w rękach prywatnych lub państwowych, nawet zaś gdy właścicielem jest miasto, to nie zawsze w budżecie znajdują się fundusze, by o zabytki zadbać.
– Był taki rok, dokładnie 2012, kiedy to kwota przeznaczona na remont obiektów nie będących własnością gminy wynosiła zero złotych – przypomina Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania, pod którego pieczą znalazło się biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. – Gdyby zaś zsumować kwoty zapotrzebowania to wyszłyby kwoty grubo powyżej 10 mln zł.

Mowa oczywiście tylko o obiektach, które należą do prywatnych właścicieli, a którzy mają możliwość wystąpienia do MKZ o dofinansowanie remontów. W tegorocznym budżecie przewidziano na ten cel 1 mln zł – to mało i dużo jednocześnie, bo choć nie odpowiada potrzebom, to pieniędzy jest 2 razy więcej niż w zeszłym roku, a także o 300 tys zł więcej niż to proponował w pierwotnym budżecie Ryszard Grobelny, czyli poprzedni prezydent. Wnioski można było składać do końca listopada 2014 roku. Złożono ich 23, a opiewają na kwotę 1,8 mln zł. O tym, które zabytki zyskają dofinansowanie, dowiemy się w kwietniu 2015 orku.

Miasto zamierza także wyremontować miejską kamienicę przy ulicy Woźnej 15 – na realizację tego zadania zapisano w budżecie dodatkowo 650 tys. zł

Jednak pieniądze miejskie to nie wszystko – Wiśniewski zapowiada, że dostępne będą również pieniądze z nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Co więcej, będzie je można uzyskać na różne sposoby.
– W nowej perspektywie będziemy mieli kilka milionów euro do wydania na zasób publiczny zabytków, w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Po pieniądze będą mogły sięgać także podmioty zewnętrzne, takie jak spółdzielnie mieszkaniowe – tłumaczy wiceprezydent. – Analizujemy już możliwość współpracy ze Spółdzielnią Mieszkaniową “Jeżyce” w kwestii renowacji obiektów przy ulicy Roosevelta. Jako miasto chcemy w ten sposób przekazać wkład własny w postaci dokumentacji konserwatorsko-historycznej tych obiektów, wraz z rozpoznaniem ich stanu zachowania.

Wiśniewski podkreśla, że remonty zabytków są niezbędnym elementem rewitalizacji zniszczonych obszarów miasta, ponieważ pomagają budować tożsamość tych miejsc i przypominają mieszkańcom o ich historii i dziedzictwie. Dlatego też jednym z działań rewitalizacyjnych było wydzielenie biura Miejskiego Konserwatora Zabytków jako osobnego “bytu” w strukturach Urzędu Miasta Poznania. Dzięki temu MKZ zyskał nowe możliwości działania.

Przykładem zaś współdziałania konserwatora z właścicielami prywatnego budynku jest kamienica na Starym Rynku, pod numerem 41.
– Jest to jedna z nielicznych kamieniczek, która nie została zniszczona w czasie II wojny światowej, zbudowano ją w średniowieczu, a charakteryzuje się bogatym i zachowanym wystrojem wnętrz – przypomina Joanna Bielawska-Pałczyńska, szefowa biura MKZ w Poznaniu. – Z wielkim pietyzmem udało się przywrócić obiektowi dawną świetność, co było możliwe dzięki wielkiemu zaangażowaniu właścicieli, jak również przy wsparciu miasta. Na tym przykładzie widać, że można przywrócić pełną funkcjonalność obiektu przy pełnym poszanowaniu substancji zabytkowej. Dotacji udzielono w 2013 i w 2014 roku.

Obecnie w budynku znajduje się m.in. Rogalowe Muzeum, które już wkrótce powiększy się o nową salę, przeznaczoną przede wszystkim na warsztaty dla dzieci.