“Dom wariatów” na Starym Rynku, czyli teatr wyszedł na ulicę
Fotel, kanapa, stolik, dywan, wokół zaś tego – 10 aktorów. Nie byle jakich jednak, ponieważ byli to członkowie grupy teatralnej “Nowi w Nowym”, czyli aktorzy niepełnosprawni intelektualnie. Mieli oni otwartą próbę do nowego spektaklu pt. “”Dom wariatów” – jednak na jego wystawienie dopiero zbierają pieniądze.
“Nowi w Nowym” to grupa niezwykła – składa się z kilkunastu niepełnosprawnych aktorów, którzy raz do roku wystawiają spektakl na deskach Teatru Nowego. Dla tych aktorów jest to zawsze bardzo ważne wydarzenie – spełnia nie tylko funkcję terapeutyczną, ale też pozwala funkcjonować w świecie, który na co dzień często pozostaje dla nich zamknięty i dość mało dostępny.
– Z jednej strony jest to terapia realizowana w ramach Warsztatów Terapii Zajęciowej “Przylesie”, organizowanych przez Stowarzyszenie Na Tak. Z drugiej jednak strony jest to normalny typ sztuki – podkreśla Natalia Marciniak-Madejska, dyrektor ds. wsparcia w stowarzyszeniu. – Zależy nam na tym, by publiczność, która przychodzi na spektakle grupy “Nowi w Nowym” nie widziała różnicy między tym, jak na scenie występują aktorzy z niepełnosprawnością intelektualną, a jak jest na tradycyjnych spektaklach, gdzie występują profesjonalni aktorzy.
Tej troski nie dostrzegają urzędnicy – choć członkowie stowarzyszenia odwiedzili różnych urzędników (także tych ministerialnych), to jednak gdy pojawiała się kwestia niepełnosprawności aktorów, natychmiast odsyłano ich do instytucji zajmujących się pomocą społeczną, uznając tego typu działalność wyłącznie za terapię. Dlatego też członkowie stowarzyszenia i aktorzy sięgnęli po rozwiązanie coraz bardziej w Polsce popularne, lecz nadal mało znane: crowdfunding.
Polega to na tym, że pieniądze na wystawienie spektaklu są zbierane za pomocą specjalnej platformy internetowej (wspieramkulture.pl).
– Każda osoba, która nas wesprze, otrzyma coś w zamian. Za 30 zł można otrzymać wejściówkę na spektakl, gdy już będzie gotowy. Za 80 zł można otrzymać dodatkowo obraz namalowany przez artystów z niepełnosprawnością intelektualną, natomiast za 150 zł dostaje się wejściówkę i specjalną ceramikę – opowiada Marciniak-Madejska. – W sytuacji, w której nie zebralibyśmy potrzebnej kwoty, osoby wpłacające otrzymają swoje pieniądze, ale dla nas byłby taki problem, ze wystawienie spektaklu w tym roku mogłoby się okazać nierealne.
To mogłoby być dość bolesne, ponieważ aktorzy do każdego spektaklu niepełnosprawni aktorzy przygotowują się przez 12 miesięcy. Spektakle są dla nich ważnym wydarzeniem. Co ciekawe, na scenie występują oni bez terapeuty, zatem jeżeli coś pójdzie niezgodnie z planem, to aktorzy muszą sobie poradzić sami.
– Przez ostanie lata widzimy, że radzą sobie doskonale, o czym świadczą m.in. takie rzeczy, że po próbie czy spektaklu właściwym terapeuta mówił, że pewne kwestie zostały pomylone, a pewne rzeczy wykonane niezgodnie ze scenariuszem, jednak publiczność absolutnie tego nie zauważyła – podkreśla Natalia Marciniak-Madejska.
Obecnie ciężko powiedzieć, czy uda się zebrać potrzebne środki finansowe. Do wtorkowego popołudnia zebrano 955 zł, pozostało więc 1545 zł. Pieniądze wpłacać można do soboty, 18 kwietnia, do godziny 23:59.