Czy Stary Rynek będzie “coolturalny”?

Pilotażowy konkurs dla przedsiębiorców, właścicieli nieruchomości i organizacji społecznych działających na Starym Rynku lub okolicznych uliczkach uruchomili w piątek miejscy urzędnicy. Do rozdania jest 150 tys. zł. Te pieniądze mają pośrednio posłużyć przywróceniu blasku i bezpieczeństwa na najważniejszym placu w mieście.

Poznański Stary Rynek jaki jest, każdy widzi – i czuje, czy to pod stopami, czy to przez nos, czy też… na twarzy. Nie da się bowiem ukryć, że miejsce to w ciągu ostatnich kilku lat uległo znacznej degradacji, a poprzednie władze miasta niewiele z tą sytuacją robiły. Rynek ma więc nierówną nawierzchnię, a dodatkowo regularnie jest zalewany czy to morzem taniego alkoholu z pijalni i sklepów monopolowych, czy to falami moczu, który amatorzy tychże tanich trunków wylewali w różnych starorynkowych kątach, nie bacząc na monitoring, przechodniów czy też zwykła, przyziemną przyzwoitość. Często zresztą nie dotyczyło to tylko tych “tańszych” knajp, ale też innych lokali, np. klubów go-go.

To wszystko sprawiło, że jeszcze w zeszłym roku Jacek Jaśkowiak, ówczesny kandydat na prezydenta Poznania (a obecny prezydent) określił Stary Rynek mianem “dzielnicy portowej”. Jako prezydent jednak ma narzędzia, aby tę sytuację zmienić – i już rozpoczął to robić. Jednym z działań jest konkurs “Coolturalny Stary Rynek”, kierowany do przedsiębiorców, właścicieli nieruchomości, instytucji kulturalnych oraz organizacji pozarządowych.

– Jest to konkurs na koncepcję i realizację wydarzeń artystycznych, kulturalnych i społecznych, które mają budować pozytywny wizerunek tego miejsca – precyzuje Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania. – To jest pomysł, który narodził się jeszcze w 2014 roku za sprawą poprzedniej komisji rewitalizacji. Traktujemy to jako pewnego rodzaju odpowiedź na problemy, z którymi boryka się to miejsce. Chodzi o to, by wspierać tych, którzy wpisują się w pozytywny wizerunek tego miejsca.

W skrócie oznacza to, że szanse w konkursie będą mieli ci, którzy prowadzą pozytywną działalność – natomiast osoby stojące za klubami go-go, pijalniami wódki sklepami z tanim alkoholem nie mają szans, aby ich pomysły zostały docenione.

Konkurs ma charakter pilotażowy – na różnego rodzaju działania przeznaczonych zostanie 150 tys. zł. Wnioski składać można do 15 maja, wyniki będą znane 29 maja – tak, aby już od czerwca były realizowane. Nie muszą być to wielkie koncerty, mogą być np. wystawy, warsztaty, czy też inne wydarzenia kameralne i interdyscyplinarne. Preferowane będą te pomysły, które odbywać się będą od czerwca do końca września, czyli w okresie działania ogródków gastronomicznych.
– Oczywiście jeżeli jakiś projekt będzie interesujący, a jego działanie będzie wykraczać poza te daty, to nie ma żadnych przeszkód, żeby go realizować – zapowiada Tomasz Karczewski, dyrektor Estrady Poznańskiej, która będzie nadzorowała konkurs.

Konkurs to kolejne działanie, które ma zmienić wizerunek Starego Rynku i poprawić na nim bezpieczeństwo.
– Jest to jeden z elementów – podkreśla wiceprezydent Wiśniewski. – Nie od wczoraj lansuję taką tezę, że za bezpieczeństwo odpowiadają nie tylko ci, którzy tu mieszkają, ale też działający tu przedsiębiorcy. Jeżeli na ulicy Taczaka przedsiębiorcy potrafią zadbać o przestrzeń, to nie inaczej może być na Starym Rynku. Nie traktujemy tego konkursu jako antidotum na wszystkie problemy. Chcemy podejść do tego zagadnienia kompleksowo. Kultura jest jednym z elementów, który może wspierać poczucie bezpieczeństwa na tej przestrzeni. Chcemy lansować hasło, że rynek powinien być przede wszystkim dla kultury. Ważne, by był to swoisty salon wydarzeń artystycznych i kulturalnych.

Władze miasta liczą też na to, że konkurs zacieśni współpracę pomiędzy poszczególnymi podmiotami działającymi przy Starym Rynku i okolicznych uliczkach.