Pomnik Wdzięczności: rodzimowiercy napisali do władz Poznania

Planowana od 31 maja prezentacja pomnika Chrystusa, kopii tego, który przed wojną był częścią Pomnika Wdzięczności wzbudziła zaniepokojenie wielu środowisk. Kolejnym są poznańscy rodzimowiercy, którzy wystosowali list otwarty do prezydenta Jaśkowiaka. “Pomnik ten o charakterze religijnym mocno kłóci się z konstytucyjną równością religii” – twierdzą w liście.

Rodzimowiercy przypominają, że są grupą ludzi kultywujących wiarę przodków dzisiejszych Polaków z czasów przedchrześcijańskich, której tradycje na ziemiach polskich są znacznie starsze niż religii chrześcijańskiej.

“Wyrażamy głęboki niepokój w związku z planowanym postawieniem Pomnika Wdzięczności w przestrzeni publicznej, który przedstawia Jezusa Chrystusa” – piszą w liście. – “Pomnik ten o charakterze religijnym mocno kłóci się z konstytucyjną równością religii. Rozumiemy gdy pomniki tego typu są stawiane na terenach miejsc kultu chrześcijan, jednak stanowczo nie zgadzamy się na jawną dyskryminację religijną.
Mamy jednak w zanadrzu propozycje, które są sprawiedliwymi kompromisami w tej nieprzyjemnej dla wszystkich sytuacji:
1.    Pomnik Wdzięczności nie zostanie postawiony w żadnym miejscu przestrzeni publicznej, a na przykład na terenie Katedry poznańskiej. Argumentujemy to zbyt ostentacyjnym charakterem rzeźby, zarówno ze względu na wymiary jak i charakter wyznaniowy.
2.    Pomnik Wdzięczności może stać gdziekolwiek w miejscu przestrzeni publicznej, jednak chcielibyśmy w związku z zasadą równości wszystkich wyznań wnieść o analogiczne wskazanie kilku propozycji równie reprezentatywnych miejsc w tejże przestrzeni na postawienie pomników z przedstawieniem naszych słowiańskich Bóstw. Inną możliwością zadośćuczynienia, przez nas również akceptowalną, jest zobowiązanie się miasta do przekazania w użytkowanie wieczyste terenu z pozwoleniem na budowę świątyni dla celów sprawowania kultu religijno­obrzędowego. Teren ten nie może być jednak​ mniejszy niż 3000 m​. Ważne dla nas, by ziemia miała dostęp do naturalnego zbiornika wodnego i znajdowała się na terenie miasta Poznań lub w jego najbliższej okolicy, to jest maksymalnie 10 km od granic miasta Poznań”.

Rodzimowiercy zapewniają, że gdyby taką działkę otrzymali, wyłoniliby spośród siebie w sposób demokratyczny ­osobę, która opiekowałaby się pozyskanym terenem lub pomyśleliby o założeniu fundacji specjalnie w tym celu.

Czy prezydent przychyli się do petycji rodzimowierców? Jak na razie dyskusja jest czysto akademicka – bo organizatorzy wystawy nie wystąpili do urzędu o zgodę na ustawienie czasowe figury na placu Mickiewicza. Zgodnie z prawem muszą dopełnić tej formalności, zgoda radnych w tym przypadku nie wystarczy.