Studenci Politechniki Poznańskiej będą się ścigać!

Studenci nieraz sami sobie sterem, żeglarzem i okrętem – a czasem karoserią, silnikiem i paliwem. Na szczęście ci, którzy konstruują bolid wyścigowy na Politechnice Poznańskiej, mają wsparcie swojej uczelni i firmy Volkswagen Poznań. We wtorkowe przedpołudnie żacy zaprezentowali efekty swojej pracy i poinformowali o planach, które są bardzo ambitne.

Mercedes, Ferrari, Renault, BMW, McLaren, Lotus – te marki mają (bądź miały) swoje bolidy w Formule 1, najsłynniejszej serii wyścigowej świata. Za każdym bolidem stały setki, o ile nie tysiące inżynierów i innych pracowników, którzy tworzyli nie tylko drużynę wyścigową, ale też zapewniali im zaplecze technologiczno-biznesowe.

Podobne zadanie postawili przed sobą studenci tworzący Zespół Wyścigowy Politechniki Poznańskiej – tylko że na nieco mniejszą skalę. Wezmą oni bowiem udział w Formule Student, czyli rywalizacji przeznaczonej (jak sama nazwa wskazuje) studentów.
– Tu nie chodzi o zwycięstwo, czy żeby być najlepszym. Chodzi przede wszystkim o to, żebyśmy mogli realizować ten projekt, żeby konfrontować tę wiedzę akademicką, którą zdobywamy na uczelni i umiejętnie ją stosować w praktyce – tłumaczy Mikołaj Zygmański, lider zespołu PUT Motorsport. – Dla nas udział w Formula Student to przede wszystkim możliwość zdobycia ogromnego doświadczenia, którego nie bylibyśmy w stanie zdobyć gdzie indziej. Z pewnością nie bylibyśmy w stanie zdobyć go normalnie na uczelni, jeżeli byśmy nie pracowali w warsztacie, oczywiście również w ramach zajęć.

W zawodach weźmie udział blisko 35 tys. studentów z 28 krajów. Dla zespołu z Politechniki Poznańskiej będzie to debiut, tym bardziej wartościowy, że… bolid tak naprawdę jeszcze jest w kawałkach, a do rywalizacji został dopuszczony na podstawie testów. Studenci zapewniają jednak, że kwestią tygodni (o ile nie dni) jest stworzenie brakujących elementów karoserii – bo silnik już istnieje (i jest sprawny) podobnie jak główny korpus bolidu i wszystkie układy.

Bolid waży zaledwie 240 kg. Poszycie wykonane będzie z kompozytu włókna węglowego i żywicy epoksydowej. Wielkością przypomina coś pomiędzy gokartem a bolidem Formuły 1. Pojazd napędzany jest silnikiem motocyklowym, który rozpędza bolid do “setki” w cztery sekundy. To nadal sporo, bo rekord w tej kategorii wynosi 1,7 sekundy.

Za stworzenie bolidu odpowiada 23 studentów uczących się na różnych kierunkach na PP. Również za kierownicą samochodu zasiądzie jeden z żaków, reszta zaś zapewnia nie tylko wsparcie techniczne, ale też biznesowe, czyli m.in. pozyskiwanie sponsorów. Jak dotąd najpoważniejsze wsparcie zapewniła firma Volkswagen Samochody Użytkowe (czyli fabryka przy ulicy Warszawskiej).
– To jest projekt, który kreuje te umiejętności i ten profil wymagań, jaki stawia firma VW Poznań. Pasja, zaangażowanie, współpraca, inicjatywa i przede wszystkim niezwykły duch innowacyjności oraz zaangażowania – zapewnia Jolanta Musielak, członek zarządu VW Poznań ds. personalnych. – To są niesamowici młodzi ludzie, którzy od A do Z organizują ten projekt. Tacy młodzi ludzie to jest nasza przyszłość, nasza perspektywa. W takie projekty właśnie będziemy się angażować. To jest jeden z najmłodszych projektów, w jaki przy współpracy z Politechniką Poznańską się angażujemy, a przy tym jest taki najukochańszy trochę, studenci są dla nas takim oczkiem w głowie.

Ze współpracy niezwykle zadowolony jest także prof. Tomasz Łodygowski, rektor PP.
– Ci młodzi ludzie są z różnych wydziałów i muszą spełniać te wszystkie warunki, których pracodawcy wymagają od studentów: kooperatywność, umiejętność wysłuchania drugiej strony, skoncentrowanie się na celu, itd. Z punktu widzenia uczelni jestem dumny z tego, że grupa młodych ludzi potrafi ze sobą współpracować. To jest niezwykła energia! – podkreśla rektor.