Czy pomnik Chrystusa stanie na placu Mickiewicza?

Pięciometrowa figura jest już gotowa i ma do Poznania przyjechać w niedzielę, 31 maja. Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności pod przewodnictwem prof. Stanisława Mikołajczaka szefa Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego chce, by figura stanęła na placu Mickiewicza w ramach wystawy, na miesiąc. Nie ma jednak nadal zgody władz miasta na ustawienie tam figury.

Figurę widział już arcybiskup Stanisław Gądecki, który 24 maja odwiedził  pracownię rzeźbiarza Michała Batkiewicza w Szczyglicach pod Krakowem, gdzie powstała, więc od strony religijnej nic już nie stoi na przeszkodzie jej prezentacji w Poznaniu.

„Figura Serca Jezusowego, wykonana według projektu przedwojennego rzeźbiarza Marcina Rożka, wyruszy wkrótce specjalnym transportem do stolicy Wielkopolski” – jak czytamy na stronie archidiecezji poznańskiej. – „Mieszkańcy Poznania przywitają ją w niedzielę, 31 maja: godz. 15.30 powitanie w parafii pw. Pierwszych Polskich Męczenników (os. Tysiąclecia), przejazd ulicami abp. Baraniaka, Jana Pawła II, kard. Wyszyńskiego (Ostrów Tumski) na Plac A. Mickiewicza. O godz. 17 na placu inauguracja wystawy o Pomniku Wdzięczności, nabożeństwo ku czci Serca Jezusowego i koncert patriotyczny”.

Figura ma być częścią wystawy “Wdzięczni za Niepodległość” poświęconej Pomnikowi Wdzięczności, który na Placu Mickiewicza został postawiony 83 lata temu. W październiku 1939 roku wyburzyli go naziści. Sęk jedynie w tym, że władze miasta nie wydały dotąd zgody na prezentację figury na placu Mickiewicza – a taka zgoda jest niezbędna, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Organizatorzy złozyli wniosek o wydanie takiego pozwolenia, jednak nie złozyli wszystkich wymaganych dokumentów – teraz muszą je uzupełnić, by miasto wydało zgodę.
Przeciwnych ustawieniu figury jest wielu poznańskich radnych, głównie z SLD, którzy obawiają się, że po miesiącu pomnik z placu wcale nie zniknie, a przy próbie jego usunięcia w Poznaniu dojdzie do zamieszek, takich, jakie miały miejsce wokół Krzyża Smoleńskiego w 2010 roku w Warszawie. Zdaniem Tomasza Lewandowskiego, szefa klubu SLD w Radzie Miasta Poznania spowoduje to kłótnie i podział na katolików lepszych i gorszych. Natomiast radna Katarzyna Kretkowska (SLD) już teraz otrzymuje informacje o umawianiu się wiernych na całodobowe warty, by po zakończeniu wystawy figura nie zniknęła z placu – podaje radio Merkury.
Tymczasem figura nie może stać tam dłużej niż miesiąc ze względu na uroczyste obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956, które zawsze odbywają się przed pomnikiem Czerwca. Przypomnijmy też, że protest w tej sprawie złożyli także rodzimowiercy na ręce prezydenta Jacka Jaśkowiaka, których zdaniem prezentacja figury mocno kłóci się z konstytucyjnym prawem wolności religii.