Jaki Lech będzie grał o Ligę Mistrzów?

Lech przedstawił oficjalnie nowych zawodników na sezon 2015/2016. Do tej pory mistrz Polski dokonał czterech transferów – nie oznacza to jednak, że jest to koniec zawirowań wokół drużyny Lecha, bowiem do końca sierpnia może odejść jeden z kluczowych zawodników zespołu. Który?

Przypomnijmy, że do zespołu dołączyli Dariusz Dudka, Marcin Robak, Dennis Thomalla i Abdul Aziz Tetteh. W tym okienku transferowym Kolejorz zdecydował się na doświadczonych zawodników. Marcin Robak to 32-letni napastnik, który swoją bramkostrzelnością dał się we znaki w ostatnich meczach Kolejorza z Pogonią Szczecin, strzelając zespołowi z Poznania łącznie 6 bramek. Zakontraktowanie bramkostrzelnego napastnika była dla zarządu Lecha transferowym obowiązkiem, bowiem w tym miesiącu zespół opuścił Vojo Ubiparip.
– Wreszcie Marcin został spacyfikowany – oznajmił Piotr Rutkowski, wiceprezes i dyrektor od spraw sportowych. – Ciesze się, że Marcin do nas dołączył, bo jest to zawodnik, który ma niesamowite umiejętności zdobywania bramek z każdej pozycji. Udowodnił to we wszystkich klubach, w których grał. Zdobył niesamowitą ilość bramek w ekstraklasie, jego zmysł i doświadczenie będą nam potrzebne

– Będę dążył do tego, żeby moja skuteczność była taka jak w poprzednich sezonach – mówi nowy napastnik Kolejorza. – Nie będę ukrywał, że Lech będzie największym klubem, w którym będę grał i dreszczyk emocji, który wiąże się z grą przy Bułgarskiej pomoże mi w grze. Cieszę się, że trafiłem  do klubu, który gra ofensywnie, to jest dobre dla zawodnika takiego jak ja. Lech chce w każdym meczu wygrywać i wierzę, że uda nam się zakwalifikować do europejskich pucharów.

Do zespołu dołączył również Dariusz Dudka, były podopieczny trenera Macieja Skorży w Amice Wronki i Wiśle Kraków.
– Darek Dudka będzie jedynym zawodnikiem w szatni, który ma doświadczenie z gry w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję że to doświadczenie w przyszłych miesiącach nam się bardzo przyda, bo brakowało nam go w zeszłym sezonie. Mam nadzieje, że Darek da nam więcej spokoju na boisku, bo ma za sobą  wiele meczów pod presją – charakteryzuje byłego zawodnika francuskiego Auxerre Rutkowski

Dla Dudki aklimatyzacja w Kolejorzu nie będzie stanowiła problemu, ponieważ jak sam przyznał zna wielu chłopaków z drużyny
– Moim najbliższym znajomym jest oczywiście Łukasz Trałka, ale znam się też z kilkoma innymi chłopakami, więc nie będzie problemu ze złapaniem kontaktu.

Rywalizacja na docelowej pozycji Dudki jest spora, ale wszechstronność piłkarza stawia go w bardzo uprzywilejowanej pozycji, może grać bowiem jako defensywny pomocnik i na każdej stronie w bloku obronnym.
– Sezon jest długi, zdarzają się kontuzje, kartki i jeżeli zajdzie potrzeba to trener skorzysta z moich usług. Razem z Marcinem jesteśmy starszymi zawodnikami więc
wiemy o co będziemy grac i jak to ugryźć, by spełnić oczekiwania kibiców.

Na pozycji byłego reprezentanta Polski grać będzie również Abdul Aziz Tetteh, który został ściągnięty na pozycję “8” i “6”, czyli defensywnego i środkowego pomocnika.
– Aziz jest również zawodnikiem uniwersalnym. Jestem przekonany, że jeżeli damy mu trochę czasu, to za kilka miesięcy będzie dużą wartością dla tego zespołu – przekonuje syn właściciela Lecha.

– O zainteresowaniu dowiedziałem się od mojego agenta. Doszło do rozmów i trafiłem do tutaj. Każdy marzy by grać w pierwszej jedenastce i będę o to walczył –  kwituje Tetteh. Mało rozmowny piłkarz nie chciał za dużo mówić o sobie, więc o jego przydatności i mocnych stronach dowiemy się z najbliższego występu Ghańczyka w barwach Lecha.

Znający język polski Thomalla był bardziej rozmowny i zdawał sobie sprawę, że zanim wywalczy miejsce w składzie Lecha będzie musiał udowodnić swoją przydatność na treningach, a także podczas zbliżającego się obozu przygotowawczego w Gniewinie.
– Jestem młodym chłopakiem i się rozwijam w dalszym ciągu. Dlatego przejście do Lecha jest krokiem do przodu, więc jeżeli będę pracował na treningu, to będzie dobrze – mówi Dennis Thomalla, którego rodzice pochodzą z Opola, a ojciec był zawodnikiem miejscowej Odry. – Nie mówię jeszcze perfekcyjnie po polsku, ale mam nadzieję, że poprawię się w tym elemencie jeszcze.

Rutkowski opisuje byłego zawodnika niemieckiej młodzieżówki głównie jako zawodnika grającego na szpicy.
– Jest młodszym zawodnik od Marcina Robaka , ale również imponował nam pod względem wszechstronności i zdobywaniu bramek. 23-letni może grać także na skrzydle. Tak jak Aziz będzie pewnie potrzebował trochę czasu na poznanie naszej ligi i stylu grania. Ma natomiast duże umiejętności techniczne i wątpię, żeby chciał kończyć karierę w polskiej lidzie.

Rutkowski skomentował krótko kwestię Zaura Sadajeva. Zapytany o to, czy będzie w przyszłym sezonie graczem Kolejorza, odparł:
– Zastanawia się. Tutaj chodzi o sprawy osobiste. Zaur jest związany ze swoją rodziną, jest w tym momencie mocno rozerwany i nie wie co zrobić. My natomiast mamy dużo cierpliwości i czekamy. Ruch jest po jego stronie.

Wiadomo, że aby Lech zbilansował swój budżet, musi zakwalifikować się przynajmniej do Ligi Europejskiej – w innym przypadku musi pozbyć się jednego z swoich zawodników.
– Taki duży klub jak Lech musi grać w europejskich pucharach. Nie da się utrzymać klubu z takim potencjałem sportowym bez sukcesów sportowych w Europie. Inaczej będziemy musieli pozbyć się jednego z naszych zawodników. Mam nadzieję, że do końca sierpnia uda nam się utrzymać obecny skład – podsumowuje wiceprezes Lecha.

O to, który z zawodników Kolejorza jest najbliżej odejścia i jak wyglądać będzie przyszłość poznańskiej drużyny, będzie można podyskutować z zarządem klubu osobiście na spotkaniu z kibicami, które odbędzie się 9 lipca o godzinie 18:30 w sali konferencyjnej Inea Stadionu.