.jpg)
.jpg)
Wielkopolska od zawsze była jednym z najsilniejszych bastionów Platformy Obywatelskiej, o czym mogliśmy się przekonać podczas ostatnich wyborów prezydenckich w Poznaniu. Jacek Jaśkowiak wygrał wówczas stosunkowo dużą przewagą głosów, pokonując Ryszarda Grobelnego po 16 latach jego urzędowania. Również Bronisław Komorowski, kończący swą kadencję na stanowisku głowy państwa, w Wielkopolsce zwyciężył z Andrzejem Dudą (choć w skali całego kraju przegrał). Okazuje się jednak, że jesienią możemy mieć do czynienia z polityczną rewolucją – a to dlatego, że po raz pierwszy w sondażach w Wielkopolsce wygrywa nie PO, a PiS. I to wysoko.
Według najnowszego sondażu Polska Press Grupy na PO zagłosowałoby 26,7 proc. mieszkańców naszego regionu. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS mógłby liczyć na znacznie większe poparcie – 38,5 proc. – i to ta partia wygrałaby w wyścigu o władzę w Wielkopolsce. Wyniki pozostałych ugrupowań przedstawiają się następująco: ugrupowanie Pawła Kukiza 14,7 proc., SLD 6,4 proc., PSL 4,7 proc., KORWiN 3,8 proc., NowoczesnaPL 3,6 proc., Twój Ruch 1,3 proc., Ruch Narodowy 0,3 proc..
Wielkopolanie – zgodnie z sondażem – na fotelu szefa rządu widzieliby najchętniej Beatę Szydło (21 proc. badanych). Na kolejnych miejscach podium znaleźliby się Paweł Kukiz i Ewa Kopacz. Urzędująca obecnie premier mogłaby jednak liczyć na zaledwie 10 proc. poparcia.
Jeśli chodzi o wyniki sondażowe w skali kraju, niewiele różnią się one od tych z Wielkopolski. Wygrywa PiS (37,2 proc.), na drugim miejscu plasuje się PO (25,8 proc.), ugrupowanie Pawła Kukiza zaś 19,3 proc. Inne partie nie znalazłyby się w sejmie.
Wyniki opublikował Głos Wielkopolski.