Psie gwiazdy na Cytadeli, czyli Kejtrówka 2015

Poznańską Cytadelę już po raz kolejny opanowały „latające psy”. Psi “sportowcy”, wraz ze swoimi właścicielami mieli okazję zmierzyć się z zawodach Dog Chow Disk Cup, a czworonożni “laicy” mogli stanąć przed mniej wymagającymi zadaniami. Na Cytadelę zawitali zawodnicy z całej Polski i nie tylko.

Kejtrówka to wydarzenie organizowane w ramach akcji „Kejter też poznaniak”. Celem imprezy, która w tym roku przyciągnęła mnóstwo poznaniaków, jest pokazanie psich talentów, a także edukacja dotycząca pielęgnacji oraz obowiązków wynikających z posiadania pupila.

W ramach Kejtrówki odbywa się również 10. – jubileuszowa edycja zawodów latających psów Dog Chow Disc Cup. To najstarsza i (według wielu) najbardziej prestiżowa seria zawodów psiego frisbee w Europie. Na tegoroczne rozgrywki w Poznaniu zawitali zawodnicy m.in. z Rosji.

Najważniejszym elementem zawodów jest konkurencja Dog Frisbee, w której zadaniem psa jest złapanie dysku w locie. Ważna jest również współpraca między „zawodnikiem” a handlerem, czyli osobą (najczęściej właścicielem psa), która rzuca dyskiem. Oprócz tego odbywa się również konkurencja Dog Diving, czyli skok w dal do basenu wypełnionego wodą.

Występ w ramach Dog Frisbee oceniany jest z czterech stron. Pierwsza, obiektywna ocena jest za skuteczność chwytania dysków. Jest więc sędzia, który liczy wszystkie wyrzucone dyski i zaznacza te schwytane przez psa. Trzy pozostałe oceny są subiektywne. Należy do nich m.in. ocena psa. Sędzia, który jest specjalistą w tej dziedzinie ocenia motywację psa, to w jaki sposób pies przewiduje chwyty i w jaki sposób trzyma dysk. Kolejny sędzia ocenia handlera. Tutaj ocena jest wyższa, jeżeli człowiek prezentuje różne techniki rzutowe,jeżeli dobrze rozplanuje dyski i jeżeli dobrze się porusza po polu startowym, czyli przedstawia pewne “show”. Czwarty sędzia, który jest sędzią głównym, ocenia pracę w zespole.

– Mamy zdefiniowanych 7 różnych kategorii, w których pies współpracuje z człowiekiem. Są to m.in. “overy”, czyli przeskoki przez ciało handlera z chwytem dysku, “volty”, czyli odbicia od ciała, są to chwyty psa w locie, różnego rodzaju kreślenia, figury, zygzaki, a także rzuty wielokrotne – tłumaczy Dariusz Radomski, organizator Dog Chow. – Wszystkie te oceny sumuje się, a maksymalnie można zdobyć 40 punktów.

Zdobyte punkty dodaje się później do oceny z drugiej konkurencji, która ma sprawdzić skuteczność aportowania prezentowaną przez psa.

– Jest to bardzo ważna konkurencja, która dopełnia całość. Pokazuje nam ona czy zespół jest wszechstronny, bo żeby wygrać, musi być taki być – mówi Dariusz Radomski.

Rozgrywki są podzielone na dwie kategorie. “Starter” przeznaczona jest dla debiutantów, czyli osób, które jeszcze nie czują się na siłach, żeby rywalizować z lepszymi. Drug kategoria – “Open” jest otwarta dla wszystkich, jednak w praktyce biorą w niej udział najlepsi.

– Czas, który poświęcamy na ćwiczenia zależy od tego jaki poziom nas interesuje, czy to ma być zabawa, czy podchodzimy do tego bardziej na poważnie – mówi Magda, właścicielka psa o imieniu Zoom. – My trenujemy od 2 do 4 razy w tygodniu, ale traktujemy to bardziej jako rozrywkę.

Kejtrówka na Cytadeli potrwa jeszcze do niedzieli 28 czerwca. Impreza zaczyna się od 10:00, zawody Dog Frisbee rozpoczną się natomiast o godzinie 14:00.