Siedziba kotów i grzechu – jakie to miasto? Podobno… Poznań

Bezludne ulice, opleciony bluszczem ratusz i kot, śledzący przechodniów wszystkowidzącym spojrzeniem. Tak Stary Rynek widzą laureaci Poznań Street Photo.

– Tego kota policja już zna – właściciel sklepu papierniczego przy ul. Wrocławskiej spogląda na drzemiącego na ladzie pupila. Malwina, stała bywalczyni lokalu pana Waszaka, została muzą Agnieszki Nowickiej, wyróżnioną w konkursie Poznań Street Photo.  Kotka nie po raz pierwszy znalazła się w centrum zainteresowania: regularnie wzbudza ciekawość poznaniaków. Również tych na służbie. – Odbieram telefon i słyszę policjanta: “Panie Waszak, znów dostaliśmy zgłoszenie, że w pana sklepie zamknięty jest kot. I cierpi!”
W ramach Poznań Street Photo rywalizowało 135 oblicz Starego Rynku a każde z nich zaskakujące. Wyjątkowe. 
– Walka zaciekła, ale w przyjacielskiej atmosferze – o wybieraniu przez jury najlepszych z najlepszych mówi Joanna Śnioch Młynarska, zaangażowana także w projekt Gołębia Inspiruje, mający na celu ożywić ulicę fary poznańskiej. – Każdy z jurorów miał swojego faworyta i bronił go do końca.
Główną nagrodę zgarnął Tomasz Baumgart za “Sin City”, Poznania w czerni i bieli, inspirowanego kinowym hitem z 2005 r. W jaki sposób uczynił z tętniącego życiem Starego Rynku bezludne miejsce półcieni?
 –  Byłem w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie – odpowiada krótko Baumgart. Miasto grzechu zdobyło nie tylko 1 miejsce jury – uplasowało się również na 4 miejscu w głosowaniu publiczności.
Konkurs został zrealizowany w ramach Coolturalnego Starego Rynku. 
– Reakcja była natychmiastowa: Poznań? Kultura? Wchodzimy w to! – Śnioch Młynarska twierdzi, że pozyskanie sponsorów było procesem dalekim od żmudnego. Jedną z mocno zaangażowanych w projekt jest Magdalena Kwiatkiewicz: zawodowo specjalistka od biżuterii, prywatnie pasjonatka zdjęć z odległych zakątków świata. Na wystawach Kwiatkowskiej oglądaliśmy już Nepal, Bhutan i Myanmar a na wrzesień założycielka firmy YES przygotowała gratkę dla sympatyków Nowej Gwinei: serię “Korowajowie, Ludzie Drzew”.
Organizatorzy już teraz zapowiadają kolejne konkursy fotograficzne. Czy w szranki stanie zwycięzca pierwszej edycji Street Photo?
– Jestem zmęczony Starym Rynkiem – przyznaje laureat. – Czasami trzeba spojrzeć nie tylko na budynki, ale i w kałużę. I to niekoniecznie rynkową.
Zwycięskie zdjęcia, w tym “Sin City”, będziemy oglądać od 22 sierpnia na płycie Starego Rynku, pomiędzy budynkiem odwachu a Pałacem Działyńskich.
Tymczasem Malwina, nieświadoma medialnego szumu, wypoczywa w sklepie papierniczym przy napisie: “SKLEP NIECZYNNY (Kot tutaj mieszka. Krzywda mu się nie dzieje)”.