Referendum ich zdaniem nie przejdzie, ale dmuchają na zimne: politycy SLD bilbordami “STOP JOW” oblepiają Wielkopolskę.
– Kosztowne i niepotrzebne – o głosowaniu mówi Maciej Banaszak, niegdyś sojusznik Janusza Palikota. 100 ml zł, sumę przeznaczoną na referendum, wydałby lepiej: – Na dofinansowanie wakacji najuboższych dzieci.
Przypomnijmy: JOW-y, czyli jednookręgowe mandaty wyborcze, dają zwycięstwo osobie z największą ilością głosów – wygrywa “pierwszy na mecie”. W przypadku wejścia w życie, JOWy od władzy odsuwają BMW, polityków Biernych, Miernych, ale Wiernych, faworyzowanych przez liderów partyjnych. Pałeczkę przejmują posłowie, osobiście odpowiedzialni przed wyborcami ze swojego okręgu.
W wyborach do Senatu JOW-y już stosujemy, o ich wejście do Sejmu walczymy. Oparte na jednookręgowych mandatach kraje to m.in. Stany Zjednoczone, Francja i Wielka Brytania – i SLD przyznaje: mają się dobrze. Ale?
– David Cameron ma wątpliwości – możliwy rozwód premiera WB z JOW-ami komentuje Banaszak, SLDowska świeżynka: w 2014 r. na Sojusz Lewicy Demokratycznej zamienił Ruch Palikota. A partyjny kolega, Wiesław Sczepański, dodaje: – Mocarstwo USA stoi dwoma partiami, demokratyczną i republikańską.
A Rzeczpospolita JOW-ów to kraj prawicowo-prawicowy, pod władzą PiSu i PO, przestrzega lewica. Demokracja zostanie “zmielona” – czytamy na bilboardach w Poznaniu, Pile, Lesznie i Gnieźnie. O zapowiedzianej kontrze Platformy, nawołującej do głosowania “za” mandatami jednookręgowymi, Banaszak mówi:
– Dziwne, banalne i śmieszne. –
Przepowiednia SLD sprawdza się: referendum zostaje unieważnione z powodu frekwencji niższej niż 50 proc. Co usprawni wybory, jeśli nie JOW-y?
– Zwiększenie okręgów wyborczych, zmniejszenie progu wyborczego – proponuje Szczepański, były wiceminister infrastruktury. Poseł Banaszak dodaje: – Finansowanie partii z budżetu państwa. W sposób jasny. Klarowny.
Parzą nie tylko jednookręgówki. SLD jest na skraju maligny przed wyborami parlamentarnymi: czy o poznańską “jedynkę” zawalczy Waldemar Witkowski (Unia Pracy) z Markiem Siwcem? Ten drugi rozważa start z listy kaliskiej, a Szczepański marzy:
– Gdyby Łybacka eurodeputowaną nie była…-
Ale jest, pozbawiając SLD czarnego konia w wyścigu do Sejmu. 11-20 tys. głosów na Krystynę Łybacką pozostaje w sferze fantazji. Rzeczywistością jest czwartek, 20 sierpnia – wtedy Siwiec odniesie się do propozycji SLD.
6 września odpowiemy na 3 pytania: o wprowadzeniu JOW-ów w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, o wprowadzeniu zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika oraz o finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa.