Zoo bez dyrektora – Aleksander Niweliński zrezygnował ze stanowiska

Po wielu doniesieniach medialnych na temat konfliktu pomiędzy dyrekcją i pracownikami, rezygnację z funkcji dyrektora poznańskiego ogrodu zoologicznego złożył Aleksander Niweliński.

Niweliński był szefem poznańskiego zoo od września 2014 roku. Zastąpił na tym stanowisku Lecha Banacha, co do którego decyzji wiele wątpliwości mieli poznaniacy i radni miejscy. Wówczas wszyscy mieli nadzieję, że nowy dyrektor podniesie nie tylko prestiż i jakość nowego zoo, ale także starego obiektu, znajdującego się na Jeżycach.

Jednak prawdopodobnie to właśnie przez sprawy Starego Zoo Niweliński złożył rezygnację. Zaczęło się od sprawy uśmiercenia 35 żółwi czerwonolicych. Pojawiły się także zarzuty odnośnie niewłaściwej opieki weterynaryjnej, a także zmniejszenia ilości pokarmu podawanego kilku zwierzętom. Oskarżenia wysuwali członkowie związku zawodowego Solidarność – ale nie wszyscy pracownicy zoo byli przeciwnikami dyrektora. Kiedy jednak jego zwolennicy zorganizowali konferencję prasową w obronie swojego szefa, przybył na nią szef związku w zoo i urządził karczemną awanturę, która zakończyła się interwencją policji.

Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta nadzorujący m.in. poznańskie zoo, zarządził kontrolę w placówce, która jednak nie potwierdziła zarzutów wobec Niwelińskiego. Mimo to dyrektor zrezygnował ze stanowiska.

Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego następcą. Prawdopodobnie nowy szef ogrodu zoologicznego zostanie wyłoniony w konkursie.