Kolejorz wreszcie zwyciężył

Nie, nie było to porywające widowisko. Nie, lechici nawet nie strzelili bramki! Mimo to wygrali i mogą cieszyć się z awansu do 1/4 Pucharu Polski kosztem Ruchu Chorzów, bo właśnie tę drużynę poznaniacy pokonali w środowy wieczór na stadionie przy Bułgarskiej.

Kto liczył na przełamanie lechitów, ten może mieć mieszane uczucia. Bo Lech co prawda wygrał, ale po samobójczej bramce Rafała Grodzickiego w 50. minucie meczu. Wcześniej co prawda (i później) trwał napór na bramkę chorzowian, próbowali i Kownacki, i Formella, i Pawłowski, a także kilku innych graczy Lecha, ale piłka do bramki wpaść nie chciała! To tak naprawdę jest największa bolączka Kolejorza: niemoc strzelecka. Bo sytuacje były w tym meczu, i to takie z gatunku stuprocentowych.

Może jednak ten mecz – w końcu pierwsze od dawna zwycięstwo – będzie psychicznym przełamaniem dla podopiecznych Macieja Skorży. Następny przeciwnik – Górnik Zabrze – sprawdzi to w Ekstraklasie już w sobotę, 26 września. W Pucharze Polski natomiast Lech zmierzy się z Zagłębiem Lubin.

Lech Poznań – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

Bramki: Grodzicki (50. – samobój)

Kartki: Tetteh – Grodzicki

Lech: Maciej Gostomski – Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri (71. Dariusz Dudka), Tamas Kadar – Abdul Tetteh, Karol Linetty – Dariusz Formella, Kasper Hamalainen (46. Darko Jevtić), Szymon Pawłowski (59. Gergo Lovrencsics) – Dawid Kownacki

Ruch: Wojciech Skaba – Rafał Oleksy (11. Mateusz Cichocki), Rafał Grodzicki, Michał Koj, Marek Szyndrowski – Maciej Iwański, Artur Lenartowski – Tomasz Podgórski, Patryk Lipski (78. Łukasz Surma), Roland Gigołajev – Mariusz Stępiński (59. Kamil Mazek)