Zarzucono mu podżeganie do zabójstwa, ale obstaje przy niewinności. Gawronik wykłada wszystkie karty na stół i przed sądem występuje pod pełnym imieniem i nazwiskiem, jak podaje tvn24.
To o podejrzanych interesach Gawronika pisał Jarosław Ziętara w momencie zaginięcia. Dziennikarz „Gazety Poznańskiej” zniknął w drodze do pracy. Od tamtej pory nie widziano go żywego ani martwego – mimo braku ciała prokuratora jest pewna, że został zamordowany. Zarzuty o porwanie i zabójstwo postawiono Mirosławowi R. i Dariuszowi L.
Byłego senatora zatrzymano 4 listopada, pod koniec stycznia 2015 roku został zwolniony z aresztu. W sprawie Ziętary odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu dożywocie.