W głowie triathlonisty – amatora, Jana Lipczyńskiego zrodziła się wyjątkowa idea wsparcia organizacji niosącej pomoc uchodźcom z Donbasu. Przy pomocy rodziny, przyjaciół i bezinteresownym zaangażowaniu różnych firm – została ona zrealizowana w sobotę, 10 października.
– Podczas jednego z dłuższych treningów biegowych myślałem o wielu rzeczach, o swoim starcie, o tym co dzieje się z uchodźcami w Europie – wspomina Jan Lipczyński. – W moim przypadku przeznaczam środki na Fundację Wolność i Demokracja, która wspiera polskich uchodźców z Donbasu, gdyż uznałem że temat ten jest dla mnie istotny. Idea jest taka, żeby finanse z jednego startu przeznaczyć na szczytny cel, a z pomocą znajomych i rodziny sprostać triathlonowemu czy biegowemu wyzwaniu samodzielnie. Liczę, że idea ta zakiełkuje wśród sportowców – podsumowuje.
Jan Lipczyński wystartował w sobotę o godz. 6.00 na poznańskich Termach Maltańskich i przepłynął dystans 3,8 km. Zajęło mu to 1 godzinę i 40 minut. Po wyjściu z basenu, sportowiec wsiadł na rower. Podczas 180 km trasy rowerowej towarzyszył mu wyj – kolarz amator – również Jan.
Trasa rowerowa pobiegła w kierunku Piły tak, aby nieopodal miejscowości Wyszynki mógł rozpocząć się finalny etap – biegowy: 42 kilometry. Pokonanie całego dystansu zajęło triathloniście 12 godzin i 42 minuty.
Lipczyński mógł liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół, którzy przygotowali logistycznie trasę, żywność a przede wszystkim strefę mety w miejscowości Wyszynki, gdzie Jan wraz z towarzyszami ukończył triathlonowe zmagania.
Projekt spotkał się z szerokim odzewem wśród społeczności triathlonowej. Na poszczególnych etapach triathloniście towarzyszyli także inni sportowcy, którzy przyłączali się w trakcie wyzwania.