Demonstracja była bardzo spokojna, a przemawiajacy przekonywali, że islam nie jest religią terroryzmu, a zamachowcy z Paryża nie należeli do ogrliwie praktykujących muzułmanów, byli za to skrajnie zindoktrynowani przez ekstremistów. Zwracano jednak uwagę, że to islam się ekstremizuje, a ekstermizm islamizuje.
– Kto wysadzając się w powietrze może mówić, że jest wyznawcą islamu? Przecież to grzech – pytała retorycznie jedna z przemawiających osób.
Na demonstracji – zgodnie z zapowiedziami – pojawił się Jacek Jaśkowiak, ale nie był jedynym politykiem. Wśród osób zgromadzonych na placu Wolności był także m.in. Tomasz Lewandowski oraz Beata Urbańska (oboje są radnymi miejskimi z klubu Zjednoczonej Lewicy).