Gawronika nie stać na obrońców. Proces przełożony

Zaplanowany od października proces Aleksandra Gawronika przełożono na połowę stycznia – oskarżony o podżeganie do morderstwa były senator twierdzi, że obrońcy zażądali zbyt wysokich stawek.

Oskarżony o podżeganie do morderstwa Jarosława Ziętary, zaginionego ponad 20 lat temu, Aleksander Gawronik przed sądem stanął bez obrońcy, paraliżując działania procesowe. O wypowiedzeniu pełnomocnictwa przez dwóch adwokatów Aleksandra Gawronika sąd uzyskał informację po południu, 15 grudnia, informuje Radio Merkury.

Proces nie może ruszyć, dopóki przyznany z urzędu obrońca nie zgłębi dokumentacji sprawy – jeśli nie wystąpią dalsze utrudnienia, Gawronik stanie przed sądem ponownie, tym razem z adwokatem, 12 stycznia.

Byłego senatora zatrzymano 4 listopada, pod koniec stycznia 2015 roku został zwolniony z aresztu.  Gawronik obstaje przy swojej niewinności a sąd zdecydował, że pierwszym świadkiem w sprawie będzie Mariusz Świtalski – biznesman twierdzi, że nie miało miejsca spotkanie, na którym Gawronik miał podżegać do zabójstwa Ziętary. Oprócz Świtalskiego w sprawie ma zeznawać 70 świadków z ponad 200 wskazanych w akcie oskarżenia.

Gawronikowi grozi dożywocie.