“Bez chrztu nie byłoby Polski”. Program obchodów rocznicy w Poznaniu

Oprócz ogłoszenia dokładnego programu centralnych obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski, w Warszawie padły słowa o jubileuszu jako przejawie “dobrej zmiany” wprowadzanej przez Prawo i Sprawiedliwość.

– Kto lekceważy lub podważa wartość Chrztu Polski, musi zdawać sobie sprawę z tego, że związane z brakiem chrztu konsekwencje byłby dla naszego narodu poważne – zapewnia abp Stanisław Gądecki. 20 stycznia ustalono w Warszawie konkretny program obchodów jubileuszowych w centralnej części kraju, Gnieźnie i Poznaniu. Potrwają trzy dni, od 14 do 16 kwietnia.

Stolica Wielkopolski rozpocznie rocznicę zebraniem Episkopatu, a w samo południe w Sali Ziemi na MTP orędzie wygłosi, podczas Zgromadzenia Narodowego, prezydent Andrzej Duda. Oprócz Dudy na uroczystości przybędzie ok. 1200 polskich i zagranicznych gości a w nadzwyczajnym zgromadzeniu obu izb parlamentu udział weźmie Rada Ministrów, członkowie Konferencji Episkopatu Polski, przedstawiciele parlamentów europejskich i korpusu dyplomatycznego. Następnie w Filharmonii Poznańskiej zabrzmi jubileuszowe „Oratorium 966.pl” a o godz. 17 w Katedrze Poznańskiej odbędzie się uroczysta msza.

– Sobota to dzień ewangelizacyjny na stadionie Lecha – kontynuuje Gądecki. – Wtedy chcemy też ściągnąć tam wszystkich biskupów, przeprowadzić eucharystię, a wieczorem spotkanie ewangelizacyjne dla młodych.
Świętowanie na stadionie, pod hasłem “Gdzie chrzest, tam nadzieja”, zaplanowano na godz. 10.50. O godz. 14 zostania odprawiona msza z chrztem dorosłych a dzień zakończy historyczny quiz multimedialny w Teatrze Muzycznym: „Człowiek 1050-lecia” i musical „Jesus Christ Superstar”. Quiz wystartuje o godz. 19, musical 45 min. później.

– Kraje i narody, które nie przyjęły chrztu, zginęły – mówi Gądecki i zapewnia: “Bez chrztu nie byłoby Polski”. Nieco odmiennie i na korzyść swojej partii, Prawa i Sprawiedliwości, zinterpretował jubileusz Marszałek Sejmu, Marek Kuchciński: “nie będzie dobrej zmiany poprawy życia Polaków, życia społecznego i publicznego bez odnowy ładu moralnego opartego na chrześcijaństwie i bez wpisania dziejów Kościoła w historię państwa i narodu. Podkreślał, że polityka musi mieć sens moralny a pozycję chrześcijaństwa w Polsce należy umocnić. Słowa marszałka wywołały poruszenie poza szeregami PiS: “To dowód na instrumentalne traktowanie religii do doraźnych celów politycznych. Powiedziałbym nawet, że to próba dechrystianizacji Polski przez politykę” powiedział Gazecie Wyborczej Marek Sternalski, poznański szef klubu radnych PO.