KOD opanował centrum miasta

Nowe miejsce, zmieniona formuła i jeszcze więcej osób – tak opisać można sobotnią demonstrację Komitetu Obrony Demokracji, która odbyła się w Poznaniu. Tym razem tematem przewodnim była przyjęta niedawno przez sejm ustawa inwigilacyjna, pozwalająca szpiegować każdego obywatela bez podania przyczyn.

„Demokracja”, „Precz z Kaczyńskim” – takie m.in. hasła towarzyszyły sobotniej demonstracji KOD w Poznaniu. Uczestnicy przynieśli też wiele flag: polskich, europejskich oraz tęczowych. Nowe miejsce nie zraziło sympatyków KOD – plac Mickiewicza po godzinie 12.00 wypełnił się demonstrantami.

Jednym z przemawiających był Wojciech Kręglewski, radny miejski z PO, a w latach 80. szef Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Politechnice Poznańskiej.
– Wracamy do początku, musimy na powrót przypomnieć sobie te wszystkie rzeczy, które towarzyszyły nam, kiedy razem walczyliśmy o Polskę. Ja mam troszeczkę inny punkt widzenia od pana prezesa (Kaczyńskiego – przyp. red.), jestem ojcem pięciorga dzieci, dziadkiem ośmiorga wnucząt, nie mam kota, ale psa. Mam inny punkt widzenia i inne oczekiwania co do wolnej Polski: nie interesuje mnie mój osobisty sukces i bycie zbawcą narodu, chcę zapewnić swoim dzieciom i wnukom punkt startu lepszy od mojego.

Kręglewski zwracał też uwagę, że Polacy zostali podzieleni, i to właśnie ten podział na różne grupy obywateli powinien być w pierwszej kolejności zlikwidowany.

Po krótkiej manifestacji na placu Adama Mickiewicza demonstranci przeszli pod Wielkopolski Urząd Wojewódzki. Tam odczytano petycję adresowaną do rządu i parlamentu. Demonstracja przyciągnęła kilka tysięcy uczestników, przez co na krótki czas trzeba było zamknąć dla ruchu aleję Niepodległości.