Kibice Lecha zbierają na oprawę przed finałem Pucharu Polski. Chcą przyćmić starania fanów Legii

Fani Kolejorza organizują się przed finałem Pucharu Polski, który w najbliższy poniedziałek odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na boisku Lech zmierzy się z Legią, na trybunach – kibice obu drużyn. Nasi chcą zaprezentować w stolicy efektowną oprawę. Bez wsparcia finansowego będzie to jednak niemożliwe.

„Stadion Narodowy musi być tego dnia niebiesko-biały” – przekonuje Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań, które organizuje akcję crowdfundingową na stronie fans4club.com. Chodzi o to, by zebrać pieniądze na taką oprawę, która podczas finałowego spotkania o Puchar Polski  wprawi w osłupienie kibiców Legii Warszawa. Aby taką sfinansować, potrzeba aż 84 tys. zł.

„Nie mamy większego wpływu na to, jak 2 maja zagrają piłkarze Kolejorza, ale naszym obowiązkiem jest poprzez gorący doping zachęcać ich do maksymalnego wysiłku” – informują w specjalnym komunikacie kibice. „Niech ten doping, te oprawy sprawią, że każdy z nas, każdy kibol Lecha będzie pamiętał to spotkanie do końca życia. Chcemy dobrze się bawić, a jednocześnie pokazać, że pod względem kibicowskim Lech Poznań wciąż jest numerem jeden w Polsce”.

Przypomnijmy: w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym – tak jak przed rokiem – Lechici staną naprzeciw piłkarzy warszawskiej Legii. W 2015 r. na boisku górą była drużyna ze stolicy, na trybunach jednak królowali ultrasi Lecha. W swoich sektorach rozłożyli aż 11 tys. kartonów, prezentując ponadto dwa ogromne transparenty: „Wnosić, palić, depenalizować” oraz „Pyrlandia Królestwo Kolejorza”.

Jak będzie w tym roku? Wszystko zależy od tego, na ile fanom Lecha uda się zmobilizować. Aby pomóc kibicom, wystarczy odwiedzić stronę zbiórki (przejdź na stronę) i wpłacić dowolną kwotę. Oczywiście nic za darmo. Dla wspierających przewidziane są nagrody: od najdrobniejszych, takich jak mailowe podziękowanie, po spotkanie z prezesem klubu, Karolem Klimczakiem. Ale to już wydatek rzędu 1922 zł…