Twierdza Poznań. Jaśkowiak nie wpuści Macierewicza z apelem smoleńskim

Jacek Jaśkowiak wyznacza granice Poznania i to za nimi, nie w ich obrębie stawia przedstawicieli wojującej prawicy, w tym szefa MON-u, Antoniego Macierewicza. Apelu smoleńskiego na 60. rocznicy czerwca’56 nie będzie, czy szansa na udział żołnierzy – mimo bezpośredniego sprzeciwu ich zwierzchnikowi – wciąż istnieje? – Wysłałem dzisiaj prośbę o asystę wojska do szefa garnizonu. Koncentrujemy się na obchodach czerwca, nie mieszamy do tego innych wydarzeń, w szczególności katastrofy lotniczej w Smoleńsku – komentuje następca Ryszarda Grobelnego.

Przypomnijmy – Antoni Macierewicz, aktualny minister obrony narodowej, zalecił tzw. „apele smoleńskie”, czyli uroczyste wzywanie uczestników katastrofy pod Smoleńskiem na wszystkich apelach poległych. Do takich sytuacji już w Poznaniu dochodziło m.in. podczas upamiętnienia ofiar Powstania Wielkopolskiego czy też ofiar II wojny światowej, przy czym w trakcie tej drugiej uroczystości część poświęcona Smoleńskowi była niemal tak samo długa, jak ta wyznaczona dla ofiar wojny. Podobną wzmiankę minister Macierewicza zaplanował również na rocznicowe obchody wydarzeń z 28 czerwca 1956 r., co jest warunkiem sin qua non wojskowej asysty. Pomysł od początku nie miał poparcia Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania, który 21 czerwca ostatecznie odpowiedział na pytanie, czy zrezygnuje z żołnierzy, czy z pochylenia głowy przed szefem MON-u.

– Wysłałem dzisiaj prośbę o asystę wojska do szefa garnizonu, natomiast na odpowiedź na list skierowany do ministra obrony narodowej wciąż czekam. Jednocześnie informuję – nie widzę możliwości tego, tak zwanego, apelu smoleńskiego – mówi Jaśkowiak. – Kompetentne osoby odczytają apel cywilny nawiązujący do czerwca ’56 i bezpośrednio z wydarzeniami po czerwcu ’56 związany. Koncentrujemy się na obchodach czerwca, nie mieszamy do tego innych wydarzeń, w szczególności katastrofy lotniczej w Smoleńsku.

Prezydent nie chciał komentować braku reakcji Macierewicza. Twierdzi, że na sercu leży mu przede wszystkim spokojny przebieg uroczystości, w poprzednich latach burzliwych – sympatycy Klubu „Gazety Polskiej” już kiedyś wygwizdali na obchodach czerwca m.in. Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, obecną europosłankę z PO.

– Dążę do uniknięcia problemów, nieporozumień – i proszę o podobną postawę wszystkich, którzy chcą godnych uroczystości. Kieruję się także apelem otrzymanym od wielu poznaniaków, w tym potomków uczestników czerwca ’56, od osób najbardziej dotkniętych represjami komunistów. Zawsze mówiłem, że będę słuchał mieszkańców Poznania, że będę słuchał ludzi – i to też czynię – kontynuuje Jaśkowiak.

Słuchał, ale nie skrajnej prawicy – działacze Społecznego Komitetu Czerwca’56 wzywają prezydenta do dialogu i wspólnego ustalenia przebiegu uroczystości, następca Ryszarda Grobelnego nie widzi jednak sensu takiego posunięcia.

– Słyszałem, że jest to skrajnie prawicowe stowarzyszenie związane z Prawem i Sprawiedliwością – trudno oczekiwać, żeby tak politycznie usytuowane ugrupowanie pochwali moje decyzje. Muszę słuchać mieszkańców, a nie tylko reprezentantów skrajnych poglądów politycznych – kontynuuje Jaśkowiak. – Nie wkładam kija w mrowisko, nie zawłaszczam tego święta. Nie mogę chować się za kombatantami, muszę podejmować trudne decyzje. Taka jest rola prezydenta.

Wzywam wszystkich polskich patriotów – żołnierzy, funkcjonariuszy, urzędników, duchownych, obywateli, którzy swoją służbą i pracą utrwalali wolność, suwerenność i niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, a wypełniając patriotyczny obowiązek, odeszli na wieczną wartę. STAŃCIE DO APELU! CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! Przywołuję do nas Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnika Sił Zbrojnych, Lecha Kaczyńskiego wraz z Małżonką, Marią Kaczyńską oraz ostatniego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie, Ryszarda Kaczorowskiego. STAŃCIE DO APELU! CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! Wzywam szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Franciszka Gągora, dowódcę Sił Powietrznych generała pil. Andrzeja Błasika, dowódcę operacyjnego Sil Zbrojnych generała Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcę Marynarki Wojennej admirała floty Andrzeja Korwetę, dowódcę Wojsk Lądowych generała broni Tadeusza Buka, dowódcę Wojsk Specjalnych generała broni Włodzimierza Potasińskiego oraz dowódcę Garnizonu Warszawa generała dywizji Kazimierza Gilarskiego. STAŃCIE DO APELU! CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! Przywołuję Biskupa Polowego Wojska Polskiego generała broni Tadeusza Płoskiego, Prawosławnego Ordynariusza Wojska Polskiego abp. generała dywizji Mirona Chodakowskiego oraz pełniącego obowiązki Naczelnego Kapelana Ewangelickiego Wojska Polskiego ks. generała brygady Adama Pilcha. STAŃCIE DO APELU! CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! Wołam wszystkich, którzy w tragiczny poranek 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Wiernie pracowaliście dla Polski i zginęliście, wypełniając patriotyczny obowiązek. Pamięć o Waszej służbie dla Ojczyzny i tragicznej śmierci pozostanie na zawsze w sercach rodaków! STAŃCIE DO APELU! CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!

Treść apelu smoleńskiego.