Największa powódź w historii Poznania 280 lat temu zalała Stare Miasto

Poznań widział niejedną powódź, ale ta, która nawiedziła miasto w dniach 9-13 lipca 1736, była największą w jego historii. Woda z Warty zalała prawie całe Stare Miasto, a po ulicach można się było poruszać wyłącznie łodziami i czółnami. Dziś o wydarzeniach tych przypomina tablica pamiątkowa znajdująca się na elewacji kamienicy, w której mieści się nasza redakcja.

Tablica, którą codziennie mijamy wzrokiem, wchodząc do naszej redakcji, przypomina, że Warta była swego czasu rzeką, z którą na poważnie trzeba się było liczyć. Przekonali się o tym XVIII-wieczni poznaniacy, którzy byli świadkami największej powodzi w dziejach miasta.

Wszystko zaczęło się od gwałtownych, ulewnych deszczów, które spowodowały, że 5 maja 1736 r. woda wystąpiła z brzegów Warty. Był to dopiero początek prawdziwej katastrofy. 9 lipca przed południem „wielka masa wód”, jak określili to ówcześni pisarze miejscy, dostała się w obręb Starego Rynku. O godz. 18.00 mieszkańcy XVIII-wiecznego Poznania byli już zmuszeni pływać po jego powierzchni na łódkach, czółnach i tratwach. Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, zachowały się obrazy przedstawiające łodzie przepływające obok wystającej z wody loggię poznańskiego Ratusza.

Czółnami pływano też m.in. po ulicach Garbary i Wodnej. Zniszczenia były ogromne. Zalaniu i w konsekwencji całkowitej dewastacji uległo wiele domostw i kamienic. Do wysokości ambony zalana została poznańska Katedra, Fara zaś – do wysokości wielkiego ołtarza. Jakby tego było mało, szalejąca powódź zerwała 8 mostów i zburzyła warownie wokół miasta. Ucierpiały także drogi i targowiska. Produkty żywnościowe sprowadzano dla mieszkańców z Leszna, Wschowy i Grodziska. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że straty w ludziach nie okazały się aż tak przerażające jak można się było spodziewać. Utonęło bowiem „zaledwie” 5 osób.

Obecnie trudno sobie wyobrazić, by taka (czy jakakolwiek inna) powódź mogła nawiedzić Poznań. Jak wysoki był poziom zalewu w 1736 r., unaocznia tablica widniejąca pod adresem jednej z kamienic Starego Rynku. Potraficie ją odnaleźć? Wysokość, na jakiej została umieszczona, w tym kontekście robi wrażenie…