Radny PiS o zmianie na stanowisku wiceprezydenta: “Ta podmiana jest próbą osiągnięcia czegoś w przyszłości dla lewicy”

Zmiana na stanowisku wiceprezydenta Poznania, którą Jacek Jaśkowiak oficjalnie ogłosił podczas środowego spotkania z dziennikarzami, wywołała niemałe poruszenie. Choć Tomasz Lewandowski przekonuje, że jego nominacja nie jest motywowana politycznymi pobudkami, radni PiS stoją na stanowisku, że jest dokładnie odwrotnie.

– Mam szacunek, za to, co zostało zrobione, bo, Arkadiuszu, naprawdę zrobiłeś bardzo dużo – zwracając się tymi słowami do Arkadiusza Stasicy, Jacek Jaśkowiak oficjalnie ogłosił zmianę na stanowisku swojego trzeciego zastępcy. Obowiązki wiceprezydenta od 1 sierpnia będzie pełnił Tomasz Lewandowski, do tej pory lider poznańskiej lewicy w Radzie Miasta Poznania.

Nie jest zaskoczeniem, że wiele osób odbiera tę zmianę jako polityczną rozgrywkę. Pytanie o to, czy rzeczywiście tak jest, padło już podczas briefiengu prasowego, podczas którego Jaśkowiak zaprezentował dziennikarzom swojego nowego zastępcę. Odpowiadając na nie, prezydent zapewnił, że kieruje się przede wszystkim poprawą sprawności funkcjonowania urzędu miasta.

– Nie rozpatruję tego w kategoriach politycznych – zapewnia Jacek Jaśkowiak, starając się uciąć wszelkie spekulacje. – Jedynym kryterium, jakim się kierowałem, jest poprawienie sprawności zarządczej i sprawniejsza realizacja tych zadań, które stoją przed nami w związku z deklaracjami złożonymi przeze mnie podczas wyborów.

Politycy z drugiej strony barykady nie mają wątpliwości, że jest dokładnie odwrotnie niż mówi prezydent. Jak powiedział nam Mateusz Rozmiarek, rzecznik prasowy klubu radnych PiS, zdaniem jego i jego kolegów z ugrupowania nominowanie na stanowisko zastępcy prezydenta Poznania Tomasza Lewandowskiego to polityczna gra.

– Wydaje nam się, że nowy wiceprezydent Poznania trochę się już zorientował, jeżeli chodzi o swoje położenie w mieście – mówi Rozmiarek. – Nie da się ukryć, że jego stowarzyszenie Inicjatywa Polska nie spełnia wymaganej roli, ponieważ oprócz jednego, dość ogólnego zbierania podpisów to żadnej nowej inicjatywy tam nie było, nie wiemy też nic o ich programie. W pewnym sensie prócz tej inicjatywy zanika pan radny Lewandowski jako osoba czynnie biorąca udział w polityce. Zakładam więc, że propozycja podmiany pana prezydenta Stasicy na pana Lewandowskiego jest taką propozycją techniczną, a pan Lewandowski potrafi odpowiednio rozegrać pewne rzeczy, najprawdopodobniej nie mając pomysłu na to, co dalej może się dziać. Czy to będzie zmiana na lepsze, czy na gorsze, w tej chwili trudno ocenić.

Być może taki jest plan pana Tomasza Lewandowskiego, żeby pokazać, że ma inny plan na miasto w porównaniu do prezydenta Jaśkowiaka, który jednak dość słabo nim zarządza – kontynuuje Rozmiarek. – Wydaje nam się, że ta podmiana jest wyłącznie próbą osiągnięcia czegoś w przyszłości dla lewicy, która jak by nie patrzeć w tym mieście przez ostatni czas nic nowego nie zaproponowała i chyba powoli się kończy, co pokazują wyniki wyborów parlamentarnych z zeszłego roku – kończy radny PiS.

Tomasz Lewandowski to z wykształcenia prawnik, wieloletni Radny Miasta Poznania (od 2006 r.; obecnie w Klubie Radnych Zjednoczona Lewica). W kadencji 2014-2018 jest członkiem kilku komisji, w tym Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej oraz Kultury Fizycznej i Turystyki.