Lech Poznań – Cracovia. Być albo nie być Urbana?

W piątek przy Bułgarskiej Lech Poznań zagra z Cracovią mecz ligowy, który może być decydującym dla Jana Urbana. Brak zwycięstwa w czterech ligowych meczach zrzucił Kolejorza na samo dno tabeli. Piątego rozczarowania z rzędu kibice nie zniosą.

– Każdy z tych zawodników, który zagra będzie się musiał zmierzyć z presją i odpowiedzialnością. Gdy coś zepsuje i straci piłkę to pojawią się gwizdy. Kibice mają prawo być niezadowoleni z naszych wyników i musimy sobie z tym poradzić. Na pewno nie możemy być zaskoczeni ich zachowaniem, bo zapracowaliśmy na to – podkreśla Jan Urban.

Przed Lechem Poznań pojawiło się światełko w tunelu w postaci wtorkowego zwycięstwa z Podbeskidziem. Lechici pokonali pierwszoligowca 3:0 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Wygrana w Bielsku-Białej podbudowała psychicznie piłkarzy Lecha, ale czy to było przełamanie, muszą pokazać w meczu z Cracovią. Trener Urban wie, że kibice raczej nie przywitają drużyny brawami.

– Nie dziwię się sytuacji i atmosferze, która panuje wokół klubu, bo mamy po czterech meczach tylko jeden punkt i zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli – mówi przed spotkaniem z Cracovią trener Kolejorza Jan Urban. – W sytuacji, w której się znaleźliśmy każdy wynik pozytywnie wpływa na drużynę. Po Pucharze Polski było widać, że chłopacy przypomnieli sobie, że potrafią wygrywać. Wcześniej nie było przyjemnie.

Z Cracovią ze względu na pauzę za czerwoną kartkę nie będzie mógł zagrać Abdul Aziz Tetteh. W ostatnim spotkaniu z dobrej strony pokazali się z kolei Matus Putnocky, Darko Jevtić i Szymon Pawłowski. Sztab szkoleniowy musi przeanalizować sytuację i zastanowić się czy nie dokonać zmiany bramkarza.

– Janek przy bramkach straconych w Kielcach nie miał szans. Trudno mieć do niego pretensje. Na pewno trzeba się jednak zastanowić jaki wpływ ten mecz będzie miał na jego psychikę – przyznaje Urban. – Widziałem u obu brak ogrania w ostanim meczu. Wracają po dłuższej przerwie, ale grać w piłkę potrafią.

Mecz Lech Poznań – Cracovia zostanie rozegrany w piątek, 12 sierpnia o godz. 20:30 na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Piłkarze obu drużyn wyjdą na boisko w biało-czerwonych szalikach, a spotkanie symbolicznie rozpocznie 96-letni gen. Jan Podhorski. W ten sposób poznański klub chce uczcić przypadające w poniedziałek Święto Wojska Polskiego.