Dzieci na wybiegu dla niedźwiedzi. Niebezpieczne zachowania zwiedzających poznańskie zoo

Na niebezpieczne zachowania odwiedzających skarżą się pracownicy poznańskiego Zoo. Opublikowane przez nich na Facebooku zdjęcia, na których widać jak rodzice stawiają na ogrodzeniu wybiegu dla niedźwiedzi swoje pociechy, obiegły internet, wywołując wiele emocji. A to nie pierwszy taki przypadek.

Po raz kolejny okazuje się, że na niefrasobliwość czasem nie ma rady. Znów przekonali się o tym pracownicy poznańskiego Zoo, którzy opublikowali na Facebooku fotografie przedstawiające rodziców stawiających swoje dzieci na ogrodzeniu wybiegu niedźwiedzi. Na głosy oburzenia nie trzeba było długo czekać.

Swoje stanowisko zajęło również Nowe Zoo w Poznaniu, które zdecydowanie potępia tego rodzaju  niebezpieczne praktyki. Niestety, nie po raz pierwszy, bo jak przyznają jego pracownicy, nie jest to pierwsza tego typu sytuacja.

– Mamy ochronę oraz monitoring, ale mają one służyć bezpieczeństwu ogólnemu. Nawet rączy jak gazela ochroniarz nie upilnuje 10 tys. rodziców, by na 120 ha pełnych tabliczek o zakazie sadzania na barierki tego nie robili w ciągu kilku godzin zwiedzania zoo. Mamy regulamin i mandaty, ale ile razy można wzywać policję, bo rodzice nie chcą tak po ludzku pomyśleć? – zastanawiają się pracownicy poznańskiego zoo.

Niektórzy internauci zastanawiają się, czy problemem nie jest niewystarczające zabezpieczenie Nowego Zoo w Poznaniu. Pracownicy ogrodu zoologicznego przekonują jednak, że tak nie jest i przypominają niedawną tragedię z Cincinnati, gdzie czteroletni chłopiec dostał się na wybieg goryla.

– W zoo w Cincinnati była potrójna bariera i fosa, a 4-latek wpadł do niej – zauważają pracownicy poznańskiego zoo i dodają: – Zoo musi też dbać o dobrostan zwierząt. Jeśli mamy je zamykać w komorach, bo takie byłyby pewnie najtrudniejsze do sforsowania, idea zoo jako ośrodka ochrony zwierząt i edukacji przyrodniczej umiera. Zoo to dom zwierząt, a nie tajna misja wojskowa.

Problemy ze zwiedzającymi zoo zgłasza od dawna. O wielu z nich, takich jak drażnienie tygrysa przez jednego ze zwiedzających czy dokarmianie zwierząt plastikowymi zabawkami, wielokrotnie pisaliśmy. To jednak nie pomaga. Być może pomogą wzmożone działania policji. Te mundurowi już zapowiedzieli.