Barierki na drodze rowerowej koło pętli Ogrody. Internauci: “absurd”, Poznańskie Inwestycje Miejskie: “to dla dobra pieszych”

Kolejny przejaw poznańskiej barierkozy, umiłowania drogowców do stawiania licznych, często niepotrzebnych konstrukcji metalowych czy rzeczywista pomoc dla przechodniów? Internauci szybko zaczęli żartować z pomysłu barierek na trasie wyznaczonej dla rowerzystów (“To jest zasadzka: musisz wjechać na chodnik, ale wtedy dostaniesz mandat, bo przecież obok jest ścieżka rowerowa. Poznańskie inwestycje jakoś muszą się zwrócić”), z którego teraz postanowiły wytłumaczyć się Poznańskie Inwestycje Miejskie.

1 października jeden z użytkowników social media umieścił na platformie Facebook zdjęcie barierek zamontowanych na ścieżce rowerowej wytyczonej obok pętli Ogrody. Internauci natychmiast wyśmiali pomysł, pisząc: “Był już bieg przez płotki teraz będzie jazda przez barierki! Chyba kupię miesięczny wcześniej niż mi się wydaje…”, “To jest zasadzka: musisz wjechać na chodnik, ale wtedy dostaniesz mandat, bo przecież obok jest ścieżka rowerowa. Poznańskie inwestycje jakoś muszą się zwrócić”, “trenują nas na Olimpiadę, skok przez płotki… czy barierki. któr(a)y przeskoczy jedzie po złoto”, proponowali też instrukcje użytkowania tej części infrastruktury: “Robisz tak: jedziesz rowerem, na kilkanaście / kilkadziesiąt metrów przed barierką wykonujesz taki ślizg, jak na motorze – kładziesz rower i siebie na asfalt i siłą rozpędu prześlizgujesz się pod barierką. Jeśli weźmiesz dobry rozpęd – pod tą drugą też. Jeśli nie – stawiasz szybko rower w pionie i siuuuup – przeskakujesz nad drugą. Proste!”.

Urzędnicy uspokajają – to nie pomyłka, nie żart, a zabezpieczenie dla przechodzących przez torowisko pieszych.

– Mają one za zadanie w sposób bezpieczny przeprowadzić pieszych przez przecinającą chodnik linię tramwajową – wyjazd z pętli Ogrody – tłumaczy obecność barierek Krzysztof Kaczanowski, rzecznik prasowy Poznańskich Inwestycji Miejskich. – Pragniemy zwrócić uwagę pieszych i rowerzystów, że ścieżka rowerowa po południowej stronie ul. Dąbrowskiego kończy się przejazdem na stronę północną przed ulicą Botaniczną, kilkadziesiąt metrów przed wyjazdem z pętli Ogrody. Wyraźne oznakowania w postaci żółtego słupka przeszkodowego i znaków “koniec drogi rowerowej” nakazują skręt w prawo i przejazd na północną stronę ul. Dąbrowskiego.

Rzecznik zapowiada także przyszłe wykorzystanie istniejącej już infrastruktury do budowy dalszego odcinka drogi rowerowej. Stąd piktogram roweru, który w najbliższym czasie zostanie tymczasowo przekreślony.

– Kontynuacja ścieżki rowerowej po południowej stronie będzie możliwa w ramach przyszłej inwestycji. Wtedy też zostanie wyznaczony bezpieczny przejazd rowerowy przez torowisko tramwajowe – kończy rzecznik.