Prawie umarł z wyziębienia, uratowali go mieszkańcy

Prawidłowa reakcja mieszkańców uratowała życie bezdomnemu. Poznaniacy wezwali straż miejską do śpiącego w samochodzie na Jeżycach mężczyzny.

W niedzielę wieczorem, dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonych poznaniaków – “Idzie ochłodzenie a on śpi w samochodzie. Przecież może zamarznąć!”

Pod wskazany adres, na ul. Dąbrowskiego udał się patrol z referatu Jeżyce. Na miejscu zastali siedzącego w samochodzie 58-letniego mężczyznę, który był bardzo zmarznięty i skarżył się na ból w klatce piersiowej. Strażnicy od raz wezwali pogotowie ratunkowe, a poważnie chorego mężczyznę zabrano do szpitala.

Straż Miejska bardzo chwali zachowanie mieszkańców. Taka postawa może uratować komuś życie.