Opowieści o niedźwiedziach rozpoczęła prelekcja dla dzieci poświęcona słynnym misiom, także tym z bajek, jak Kubuś Puchatek, Uszatek i miś Yogi. Później dyrektor Ewa Zgrabczyńska opowiedziała o głównym bohaterze tego weekendu, czyli Kapralu Wojtku.
Ten niedźwiedź przez kilka lat towarzyszył żołnierzom 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. Brał także udział w bitwie o Monte Cassino. Jego los to także przykład tego, jak trudna może być relacja człowiek-zwierzę.
Wszyscy goście mogli sprawdzić słowa pani dyrektor w praktyce, bowiem kolejnym punktem programu były odwiedziny u niedźwiedzi. Poznańskie zoo postanowiło przy okazji niedawnego Dnia Niedźwiedzia (przypada 2 lutego) przypomnieć historię niedźwiedzia Wojtka oraz opowiedzieć o wszystkich mieszkańcach azylu dla niedźwiedzi (7 osobników) szczególnie o Cisnej, osieroconej niedźwiadce odnalezionej w Bieszczadach oraz o niedźwiedziu Baloo, czteroletnim niedźwiedziu pochodzącym z cyrku.
Poznańskie misie nie zapadły w sen zimowy, są tylko nieco spokojniejsze, częściej drzemią i wolą odpoczywać w swoich legowiskach. Nie dotyczy to Cisnej, która chętnie bawi się na wybiegu i energii jej nie brakuje. Warto dodać, że wszystkie misie dostały dziś specjalnie dla nich przygotowane torty.
Decyzją Rady Miasta Poznania imię Kaprala Wojtka będzie nosić uliczka prowadząca do dyrekcji poznańskiego zoo. Z inicjatywą uhonorowania w ten sposób niedźwiedzia wystąpił radny Michał Grześ, a pozostali radni poparli pomysł. Planowana jest także zbiórka publiczna na tablicę pamiątkową, która przypominałaby historię Wojtka, oraz jego posąg, który ma stanąć przy wejściu do niedźwiedziarni.