Podczas styczniowej sesji, gdy omawiano kwestię bezpłatnego transportu miejskiego dla zmotoryzowanych, zarówno radni, jak i prezydent zdecydowali, że kryteria takich działań powinny zostać dopracowane.
Uchwała ma zachęcać poznaniaków do przesiadania się z indywidualnych samochodów do miejskiej komunikacji. To pozwoli przynajmniej częściowo zmniejszyć skalę emisji lokalnej podczas niekorzystnych warunków pogodowych. Dzięki pozostawieniu w tym dniu samochodu na parkingu zmniejszy się emisja zanieczyszczeń do powietrza, którym oddychamy.
Według projektu, posiadacze ważnego dowodu rejestracyjnego oraz jedna osoba towarzysząca, mieliby prawo do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w strefie A. Ulga miałaby obowiązywać podczas następnej doby od dnia, w którym przekroczony został poziom informowania dla dobowych stężeń zanieczyszczeń pyłowych PM10.
Poziom informowania wynosi powyżej 200 mikrogramów/m3 w ciągu doby, na terenie którejkolwiek ze stacji pomiarowej w mieście. To jednak nie koniec warunków, podczas których obowiązywałyby przepisy.
Aby przepisy miały zastosowanie, prognozy musza wskazywać na ryzyko kontynuacji przekroczenia normy w kolejnym dniu.
Według dyrektora ZTM, Piotra Snuszki, jeden dzień zwolnień kierowców z obowiązku uiszczania opłaty za przejazd komunikacją miejską, wyniósłby miasto ok. 50 tysięcy złotych.