Lech Poznań bez mistrzostwa, ale w europejskich pucharach. Cztery gole i emocjonujące spotkanie w Białymstoku!

Lech Poznań zakończył sezon Ekstraklasy na trzecim miejscu. Po emocjonującym meczu w Białymstoku, zremisował z Jagiellonią 2:2. To za mało, by liczyć na mistrzostwo, tym bardziej, że “dla Lecha” nie zagrała Legia. Drużyna z Warszawy zajęła pierwsze miejsce w tabeli i zdobyła kolejne Mistrozstwo Polski.

Aby mieć szanse na mistrzostwo w tym sezonie, Kolejorz musiał wygrać z Jagiellonią i liczyć na porażkę Legii. Lech przystępował do spotkania w osłabieniu – na ławce zabrakło kontuzjowanych Dawida Kownackiego i Macieja Gajosa.

Lech mocno zaczął spotkanie, widać było determinację zawodników, która opłaciła się już w 11. minucie spotkania, gdy Majewski wykorzystał dobre podanie Makuszewskiego i zdobył prowadzenie dla drużyny z Poznania. Jagiellonia próbowała szybko wyrównać, jednak obrona Kolejorza zachowała czujność, a Putnocky popisywał się dobrymi interwencjami. W 25. minucie Robak miał okazję podwyższyć wynik, ale niestety jego strzał był niecelny.

Obie drużyny odważnie atakowały. Jagiellonia za wszelką cenę próbowała wyrównać wynik i była temu bliska, szczególnie w 19., 31. i 37. minucie. W 39. minucie Lech podwyższył swoje prowadzenie, po tym, jak Trałka wykorzystując podanie Jevticia nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

Po rozpoczęciu drugiej części spotkania widać było, że Jagiellonia nie składa broni. Pewnie ruszyła do ataku szukając okazji do bramki kontaktowej. Swoje szanse miał także Lech. W 77. minucie Góralski dał nadzieję gospodarze strzelając gola kontaktowego, a przy jego strzale interwencją nie popisał się bramkarz Lecha. W 79. minucie konieczne było przerwanie gry po tym, jak kibice gospodarzy wrzucili na murawę serpentyny. Gol dodał siły piłkarzom Jagiellonii, którzy z jeszcze większą determinacją grali o wyrówananie. Takie zachowanie opłaciło się w 87. minucie, gdy Novikovas uderzył tuż pod poprzeczką ustawiając wynik na 2:2.

W szeregach Kolejorza zrobiło się bardzo nerwowo. Już minutę później czerwoną kartkę otrzymał Jevitć, który w brutalny sposób ślizgiem zaatakował Góralskiego. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry aż 10 minut. Ponieważ Legia zakończyła swoje spotkanie z Lechią Gdańsk remisem, Jagiellonii do mistrzostwa bramkowało jednej bramki. Spotkanie Wisły Kraków z Bruk-Bet Termalica Nieciecza zakończyło się zwycięstwem gości, a o mistrzostwie miał zadecyować wynik w Białymstoku. Zarówno Lech jak i Jagiellonia grały do końca próbując zmienić wynik meczu. Na murawie zrobiło się gorąco, choć nie zawsze czysto i sportowo. Posypały się żółte kartki, a kibice mogli oglądać awanturę między zawodnikami. Do końca meczu wynik pozostał jednak bez zmian, co oznacza, że Mistrzem Polski została Legia Warszawa, druga w tabeli jest Jagiellonia Białystok, a Lech Poznań kończy sezon na trzecim miejscu. Kolejorz powalczy w rywalizacji o Ligę Europy.