Rozpędzony rowerzysta wjeżdża na przejście dla pieszych tuż przed maską samochodu, po chwili uderza w znak

Rozpędzony rowerzysta wjeżdża na przejście dla pieszych tuż przed jadącym samochodem. Choć kierowca nie jechał szybko, to nie miał szans się zatrzymać na czas. Po chwili cyklista spada z roweru i uderza w znak drogowy.

Do takich mrożących krew w żyłach scen doszło 31 maja 2017 roku na os. Północ w Nowym Tomyślu. Zdarzenie zarejestrowała jedna z kamer monitoringu miejskiego, z której nagranie upubliczniła wczoraj nowotomyska policja.

Widać na nim, jak rozpędzony rowerzysta, nie rozglądając się na boki, wjeżdża na przejście dla pieszych tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Choć kierowca osobówki nie jechał szybko, to był już na tyle blisko, że nie miał szans na zatrzymanie i uderza w cyklistę. Rower obraca się, a mężczyzna z niego spada i uderza w znak drogowy.

Policja przypomina, że rowerzyści nie mogą przejeżdżać przez przejście dla pieszych – muszą oni zejść z roweru, a za niedostosowanie się do przepisów, mogą zostać ukarani 100-złotowym mandatem. W tym przypadku, rowerzysta dodatkowo nie zachował żadnej ostrożności, czym naraził się na ogromne niebezpieczeństwo. Tym razem, okazało się jednak, że miał „więcej szczęścia, jak rozumu”, ponieważ skończyło się jedynie na strachu i siniakach.