Poznań uczcił wydarzenia z Czerwca 1956 roku

Poznań uczcił 61. rocznicę Poznańskiego Czerwca ’56. Jak zwykle, uroczystości rozpoczęły się wcześnie rano przy Fabryce Pojazdów Szynowych, skąd 61 lat temu wyruszyli robotnicy.

Poznański Czerwiec ’56 był pierwszym strajkiem generalnym w PRL. Protesty poznaniaków zostały krwawo stłumione przez milicję i wojsko. W wyniku działań, zginęło 49 osób wśród strajkujących, a kilkaset zostało rannych. Przeciwko ok. 100 tysiącom protestujących użyto 10 tysięcy żołnierzy i 400 czołgów.

Dzisiejsze obchody rozpoczęły się tam, gdzie 61 lat temu rozpoczął się strajk – w Zakładach Cegielskiego, gdzie robotnicy odmówili pracy i rozpoczęli protest. Przy pamiątkowej tablicy pod bramą Fabryki Pojazdów Szynowych złożono kwiaty i zapalono znicze. Jak co roku, wartę pełnili w tym miejscu harcerze.

Kwiaty złożono także przy Politechnice Poznańskiej, pod tablicą poległych studentów, przy ZNTK oraz przy dawnej zajezdni MPK przy ul. Gajowej.

Z zajezdni, przemarsz udał się na ul. Kochanowskiego, gdzie o godzinie 11:00 rozpoczęła się rekonstrukcja historyczna.

O 14:15 uroczystości przeniosły się pod Bramę Główną Zakładów Cegielskiego, gdzie także złożono kwiaty.

O godzinie 17:00 w kościele oo. Dominikanów została odprawiona msza święta w intencji ofiar tamtych wydarzeń, a stamtąd przemarsz ruszył na plac im. Adama Mickiewicza, pod Pomnik Poznańskiego Czerwca’56.

Podczas przemarszu, część uczestników symbolicznie odpaliła race. O 18:30 w całym mieście na minutę zawyły syreny, a poznaniacy zatrzymali się, by chwilą ciszy uczcić pamięć poległych. Na placu Mickiewicza obecni byli przedstawiciele władz zarówno lokalnych jak i państwowych, kombatanci, a także mieszkańcy. Jedną z uczestniczek wydarzeń z 1956 roku jak i dzisiejszych obchodów była wicemarszałek sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska.

Nie obyło się niestety bez aspektu politycznego. Podczas uroczystości przy ul. Kochanowskiego odbył się apel smoleński, a poseł Szymon Szynkowski vel Sęk odczytał list posła Kaczyńskiego. Z kolei na placu im. Adama Mickiewicza, na początku przemówienia Jacka Jaśkowiaka pojawiły się gwizdy.

Prezydent Poznania podczas uroczystości przypomniał znaczenie poznańskich wydarzeń z 1956 roku dla historii całego kraju, a także i Europy. Zaznaczył, że ważne jest by pamiętać o bohaterach tamtych chwil oraz oddawać hołd tym, którzy zginęli.