W dobrym miejscu i czasie – straż miejska zapobiegła tragedii

Bycie o właściwym czasie, we właściwym miejscu – tak swoją interwencję mogą podsumować strażnicy miejscy, którzy uratowali zdrowie, a być może także i życie mężczyzny, który będąc pod wpływem alkoholu, pilnie potrzebował pomocy medycznej.

W niedzielę, tuż po godzinie 20:00, strażnicy z terenu Nowego Miasta jadąc ul. Wyszyńskiego zauważyli mężczyznę, który mocno chwiejnym krokiem wszedł na jezdnię, wprost pod jadące tamtędy samochody.

Gdy dotarł na drugą stronę jezdni, undurowi postanowili sprawdzić stan mężczyzny i czy może on dalej poruszać się samodzielnie.

Okazało się, że jest pijany, stąd mocno chwiejny krok i zataczanie się. To jednak nie jedyny problem, jaki miał mężczyzna – przede wszystkim miał mocno zranioną dłoń, z której sączyła się krew. Jak tłumaczył, brał udział w bójce, podczas której został raniony nożem.

Strażnicy wezwali na miejsce policję i pogotowie i udzielili poszkodowanemu pomocy – założyli opaskę uciskową i upewnili się, że ręka jest trzymana wysoko, poprzez oparcie jej o dach radiowozu.

Pogotowie opatrzyło ranę i zabrało mężczyznę do szpitala.