Mały, ale robi wrażenie. Odrzutowiec osobisty Cirrus Vision Jet na lotnisku w Poznaniu

Mały, niepozorny, a jego osiągi i możliwości robią ogromne wrażenie. Na lotnisku Poznań – Ławica pojawił się wyjątkowy gość – Cirrus Vision Jet, zwany „odrzutowcem osobistym”, wylądował po raz pierwszy w Polsce. W powietrzu osiąga prędkość 550 km/h.

Jego budowa i projektowanie zajęło ponad 10 lat, ale osiągnięty efekt pokazuje, że wytrwałość popłaca. Cirrus Vision Jet określany jest, jako „odrzutowiec osobisty”, zaliczany jako nowa kategoria samolotu. Zalicza się do niej bardzo małe samoloty pasażerskie, które mogą operować w każdych warunkach, przy osiągach zbliżonych do samolotów komunikacyjnych. Przeznaczone są do prywatnego użycia, pilotowane przez odpowiednio wyszkolonych pilotów niezawodowych.

Punktualnie o 10:30, Cirrus Vision Jet wylądował na poznańskim lotnisku. To pierwsze lądowanie tej maszyny w Polsce. Miejsce jest nieprzypadkowe – Aero Poznań, ośrodek szkolenia lotniczy, który na Ławicy ma swoją siedzibę, jest wyłącznym globalnym partnerem szkoleniowym Cirrus Aircraft.

W Poznaniu szkoleni będą piloci z całej Europy. To duże wyróżnienie dla poznańskiego ośrodka szkolenia lotniczego, a także dla lotniska, na którym się znajduje. Poznaniacy będą więc mogli wielokrotnie widzieć tę wyjątkową maszynę na swoim niebie. Co więcej, ośrodek już teraz ma jedyny na świecie symulator tego samolotu, który powstał w Australii.

Samolot wyróżnia charakterystyczny ogon, w kształcie litery „V”. Elegancki wygląd zdecydowanie przyciąga wzrok. Na pokład może wejść siedem osób, które spędzą lot na wygodnych, skórzanych fotelach.

Niewielkich rozmiarów odrzutowiec, może latać z prędkością 550 km/h na wysokości 8200 metrów na odległość 2000 kilometrów. Samolot napędzany jest jednym silnikiem odrzutowym.

Firma Cirrus Aircraft wyposaża swoje samoloty w system CAPS, czyli spadochron dla całego samolotu, pozwalający na bezpieczne sprowadzenie całej maszyny wraz z pasażerami na ziemię, w przypadku awarii. Cirrus Vision Jet jest najcięższym i największym do tej pory samolotem, który go posiada.

Jego cena mieści się w okolicach 2 milionów dolarów, jednak jak optymistycznie zaznaczył pilot, który wylądował w Poznaniu – „cena dolara spada”, więc nie można tracić nadziei na zakup.

 

autorka: A. Karczewska