Kilkudziesięciu strażaków i policjantów szukało w wodzie dziewczynki, pod którą miał załamać się lód. Okazało się, że zgłoszenie jest żartem 11-latki

Nieodpowiedzialnym i głupim żartem okazało się zgłoszenie, jakie we wtorek otrzymali policjanci z Odolanowa. Według zgłoszenia dzwoniącej dziewczynki, jej siostra “wpadła pod lód”. Służby prowadziły akcje poszukiwawczo-ratowniczą do czasu, gdy okazało się, że 11-latka wymyśliła całą historię.

Zgłoszenie pod numer alarmowy wpłynęło około godziny 15:30 we wtorek. Dzwoniła dziewczynka, która poinformowała dyżurnego, że jej siostra “wpadła pod lód”. Dziecko rozłączyło się, nie podając dokładnej lokalizacji i okoliczności zdarzenia.

Natychmiast podjęto działania ratownicze. Ustalono, że zdarzenie miało miejsce na terenie Odolanowa. Kilkudziesięciu policjantów i strażaków przez około dwie godziny sprawdzało akweny wodne na terenie miasta.

W tym czasie, dyżurny ustalił właściciela telefonu, z którego dokonano zgłoszenia. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, gdzie okazało się, że całość była… żartem 11-latki. Wymyśliła go podczas zabawy z siostrą, która na szczęście, przebywała bezpiecznie w domu.

Akcję przerwano, ale sprawa będzie miała swoje dalsze konsekwencje, które prawdopodobnie poniosą rodzice dziewczynki. Zadecyduje o tym sąd rodzinny i dla nieletnich w Ostrowie Wielkopolskim.