Ścieżka pieszo-rowerowa w zabytkowej śluzie pod ul. Jana Pawła II? Ma połączyć tereny nad Wartą z Jeziorem Maltańskim

Wartostrada i Jezioro Maltańskie mają zostać połączone bezkolizyjnym przejazdem ścieżką pieszo-rowerową. Ma ona powstać w zrewitalizowanych podziemiach zabytkowej fortecznej Śluzy Cybińskiej, która istnieje od 1845 roku. Miasto musi jednak najpierw dojść do porozumienia z kurią, do której należy grunt.

Śluza jest jednym z obiektów hydrotechnicznych Twierdzy Poznań. Powstała około 1845 roku i choć pierwotnie zakładano budowę trzech murowanych przepustów, ostatecznie powstały jedynie dwa. Trzy rzędy zastaw miały za zadanie spiętrzanie wody z Cybiny, by tworzyć rozlewisko.

Po II wojnie światowej, kilkadziesiąt metrów dalej, zbudowano nowy jaz, który spiętrza wodę tworząc największy sztuczny akwen w Poznaniu – Jezioro Maltańskie. Gdy poszerzano ul. Jana Pawła II, przepust został wydłużony poprzez budowę betonowych tuneli z każdej strony, co sprawiło, że śluza nie jest widoczna z zewnątrz.

Obecnie, przez północy przepust śluzy, który znajduje się pod ul. Jana Pawła II, przepływa Cybina. Południowy został zaślepiony żelbetonowym murem wiele lat temu.

W 2015 roku Miasto zleciło wykonanie otworu inspekcyjnego, a następnie ekspertyzy, która miała sprawdzić, czy miejsce można wykorzystać na poprowadzenie ścieżki.

Planowana trasa ma połączyć w bezkolizyjny sposób tereny nadwarciańskie z terenami poznańskiej Malty.

Analiza stanu technicznego wykazała, że budowa ścieżki pieszo-rowerowej jest możliwa w tym miejscu. Należy odwodnić południową śluzę i przeprowadzić prace rewitalizacyjne. Według założeń, powinny potrwać do czerwca 2021 roku. Trasa powstałaby pod ul. Jana Pawła II, dzięki czemu, piesi i rowerzyści mogliby omijać Rondo Środka przy przechodzeniu z jednych terenów rekreacyjnych na drugie.

Zanim jednak rozpoczną się jakiekolwiek prace, Miasto musi uregulować kwestie gruntów, na których planowana jest inwestycja. Teren należy bowiem do kurii.

Według wstępnych planów, budowany odcinek miałby mieć około 300 metrów. Przejazd, z uwagi na wykorzystanie elementów dawnej fortyfikacji, byłby jednym z ciekawszych nie tylko w Poznaniu, ale i w Polsce.