Jechał, choć tachograf wskazywał przerwę. Kierowca z Litwy z wysokim mandatem za fałszowanie zapisów tachografu

„Zgubione” kilometry to niestety częsta „przypadłość” kierowców. Na autostradzie A2, inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik samochodowy z naczepą. Okazało się, że jego kierowca fałszował zapis na tachografie i nie rejestrował przejechanej trasy.

Kontrolerzy szybko stwierdzili, że obywatel Litwy, który wykonywał przewóz na trasie z Holandii na Litwę, nie odnotował aktywności prowadzenia pojazdu ani na swojej karcie ani na tachografie. Zamiast tego, wpisany był „odpoczynek i przerwa”.

Podczas kontroli wykazano, że kierowca zastosował magnes do zakłócania sygnału i fałszowania tym samym zapisu na tachografie. Inspektorzy stwierdzili także, że plomba na urządzeniu nie ma cechy legalizacyjnej warsztatu, który powinien odpowiednio sprawdzić tachograf.

Kierowca otrzymał mandat na kwotę 2 tysięcy złotych. Dodatkowo, by móc kontynuować dalszą jazdę, musiał wpłacić kaucję w wysokości 6 tysięcy złotych na poczet wszczętego wobec litewskiego przewoźnika postępowania administracyjnego.